MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Malują, żeby móc pływać

Iwona Siemińska [email protected]
W pracach biorą także udział dziewczyny, których w pierwszych klasach nawigacyjnych nie brakuje. – To fajna zabawa, na pewno jest ciekawiej niż zwykle na warsztatach – mówią Patrycja Hodowaniec i Sylwia Kita.
W pracach biorą także udział dziewczyny, których w pierwszych klasach nawigacyjnych nie brakuje. – To fajna zabawa, na pewno jest ciekawiej niż zwykle na warsztatach – mówią Patrycja Hodowaniec i Sylwia Kita. Karol Skiba
Uczniowie pierwszych klas z Zespołu Szkół Morskich w Kołobrzegu odnawiają balustrady na molo.

W zamian za pracę Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma udostępnić szkole basen.

Grupa chłopaków i dziewczyn w białych uniformach pracujących przy balustradzie wzbudza na kołobrzeskim molo duże zainteresowanie. Z młotkami i ostrymi szczotkami w rękach usuwają rdzę z metalowych prętów.
- Ciężka to praca? - pytamy.
- Jest całkiem wesoło, dajemy radę - odpowiada Krzysztof Czaplewski z klasy nawigacyjnej.
Oczyszczanie i malowanie balustrady uczniowie robią w ramach zajęć warsztatowych.
- Normalnie podczas warsztatów konserwujemy nasz sprzęt, czyli malujemy łódki, naprawiamy i odnawiamy sprzęt pływający - tłumaczy Zygmunt Figielek, kierownik warsztatów szkolnych i praktyk zawodowych. - Tutaj uczniowie robią to samo, tyle że jest z tego obopólna korzyść. MOSiR ma pracowników, a reprezentacja naszej szkoły może za darmo raz w tygodniu korzystać z miejskiego basenu.
Inicjatorem pomysłu uczestnictwa uczniów w pracach przy kołobrzeskim molo jest Andrzej Bejnarowicz, dyrektor MOSiR-u. - Szkoła poprosiła o udostępnienie i wynajęcie basenu na zawody sportowe. Postanowiliśmy, że jeśli uczniowie pomogą nam w naszych pracach, nie weźmiemy pieniędzy za wypożyczenie basenu. Lech Pieczyński, dyrektor szkoły, wyraził zgodę - mówi szef MOSiR-u.
Czy uczniowie także zgodzili się na tak nietypowe praktyki?
- Nie mamy nic przeciwko, absolutnie. Dla nas obojętne, gdzie i co malujemy - mówią Sebastian Grzelak i Michał Kramecki. - Ale najważniejsze jest, że to "biznes za biznes". Mamy poczucie, że robimy coś dla szkoły i dla nas wszystkich. Zajęcia na basenie się przydadzą, wszystko, żeby nasi wygrali - śmieją się.
Każda z pierwszych klas pracuje raz w tygodniu po 6 godzin. Z pracy uczniów bardzo zadowolona jest dyrekcja MOSiR-u. - Chcemy podpisać porozumienie ze szkołą, na mocy którego za drobne prace uczniowie będą mogli bezpłatnie korzystać z obiektów sportowych należących do miasta - mówi dyrektor Bejnarowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!