- Umieszczenie Kołobrzegu na liście placówek, których dokumentację przetargową badamy, nie było przypadkowe - zapewniał nas wczoraj Robert Bednarek, szef Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, sprawującej nadzór nad ogólnopolskim śledztwem.
O samej wizycie policjantów w kołobrzeskim szpitalu informowaliśmy w sobotę. W piątek, przed godziną 13, do szpitala wkroczyło trzech funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Zabezpieczyli dokumentację przetargów wygranych przez pewien koncern farmaceutyczny - ten sam, którego 27 przedstawicieli handlowych usłyszało już zarzut korumpowania pracowników innych szpitali w kraju w zamian za ustawianie przetargów (śledztwo w tej sprawie zaczęło się w Radomiu).
Pokój w kołobrzeskim szpitalu, w którym przechowywane są przetargowe akta, został zaplombowany. Przeszukanie odbywało się w tym samym czasie w 66 szpitalach całej Polski.
- Powody do odwiedzin kołobrzeskiego szpitala znaleźliśmy w analizowanych przez nas dokumentach koncernu farmaceutycznego - wyjaśnia prokurator Bednarek. - Oczywiście może się okazać, że informacje w nich zawarte nie znajdą potwierdzenia w dokumentacji szpitala.
Mimo wielu prób nie udało nam się skontaktować z dyrektorem szpitala Januszem Olszewskim. O tym, że w lecznicy wszystko jest w porządku, przekonany jest Marek Hok, dziś członek zarządu sejmiku województwa zachodniopomorskiego (PO), a cztery miesiące temu zastępca dyrektora kołobrzeskiego szpitala. - O wyniki kontroli w szpitalu jestem spokojny. Leki zamawiane są zgodnie z aktualizowanym co jakiś czas recepteriuszem. Nad przebiegiem przetargów czuwa z kolei kilkuosobowa komisja przetargowa.
Według Radia TOK FM, podejrzewaną o korumpowanie lekarzy i pracowników szpitali firmą ma być koncern Johnson&Johnson. Kołobrzeski szpital współpracuje z nim od lat.
Jak powiedział nam prokurator Robert Bednarek, badanie dokumentacji szpitalnej może potrwać kilka dni. Kiedy skończy się samo śledztwo - tego nie był w stanie określić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?