Inwestycje nad jeziorem Trzesiecko

Bakterie

Bakterie

Jak informowaliśmy wczoraj, w wodzie na kąpielisku Lechia sanepid znalazł w tym tygodniu bakterie salmonelli i wydał zakaz kąpieli w tym miejscu. Pobrano także kolejne próbki, ich wyniki będą znane jeszcze w tym tygodniu.

Właściwie chodzi o budowę dwóch pomostów, bo plany zakładają budowę jednego na plażach nad jeziorem Trzesiecko (popularna Lechia) i nad jeziorem Leśnym w Czarnoborze (popularne Polskie Sosny).

- Zleciliśmy już wykonanie dokumentacji wraz z projektem i uzyskaniem pozwolenia na budowę - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy magistratu w Szczecinku.
Projekt ma być gotowy jeszcze w sierpniu. Miasto zamierza zrealizować inwestycję z wykorzystaniem unijnych dotacji.

Szczecinek, należący do Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Pojezierza Drawskiego, zamierza razem z innym członkami stowarzyszenia złożyć jeden duży wniosek o dofinansowanie różnych przedsięwzięć turystycznych, które mają gminy i powiaty na tym terenie. Pieniądze na rozwój turystyki są zagwarantowane w Regionalnym Programie Operacyjnym Pomorza Zachodniego, którym dysponuje marszałek województwa.

- Obecnie trwają prace na poziomie stowarzyszenia - mówi Konrad Czaczyk. - Im więcej samorządów składa wspólny wniosek, tym większe są szanse na jego wybór.

Urząd Marszałkowski nabór wniosków planuje rozpocząć we wrześniu. Koszt budowy szczecineckich pomostów szacowany jest na 1,25 mln zł. Ich wizualizacje robią wrażenie. Bardziej niż zwykły pomost przypomina to promenadę - molo z wiatami, kładkami i tarasem. Całość ładnie się komponuje z poniemiecką zabudową plaży miejskiej.

Popularna Lechia, zwana też plażą płatną (choć od dwóch lat wstęp jest bezpłatny), powstała w okresie międzywojennym. Kiedyś była to duma Szczecinka, piasek na plażę przywieziono z kołobrzeskiego wybrzeża. Dziś to zabytek pod ochroną konserwatora. Mimo że drewniane przebieralnie, hangar i inne pomieszczenia kąpieliska dość dobrze zniosły upływ czasu, nie da się ukryć, że plaża wymaga inwestycji. W opłakanym stanie są zwłaszcza pomosty, a raczej ich smętne pozostałości.

Działający od niedawna w pobliżu wyciąg nart wodnych sprawił, że na Lechię znowu zaczęły przychodzić tłumy. Miejsce znowu tętni życiem. Nowe pomosty na pewno przyciągną nowych amatorów kąpieli.