MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co to za mogiły?

Iwona Siemińska [email protected]
Tajemnicze mogiły w nadmorskim lesie od lat wzbudzają zainteresowanie, a na ich temat powstało sporo legend. Być może pojawiła się szansa rozwikłania powojennej zagadki.
Tajemnicze mogiły w nadmorskim lesie od lat wzbudzają zainteresowanie, a na ich temat powstało sporo legend. Być może pojawiła się szansa rozwikłania powojennej zagadki. Karol Skiba
Kto jest pochowany w nadmorskim lasku pod Grzybowem? - zastanawiają się mieszkańcy. - Ktoś o te groby dba, pali znicze, regularnie tutaj przychodzi - podkreślają.

Urzędnicy się jednak nie kwapią, aby rozwiązać zagadkę.

Ci, którzy spacerują regularnie ścieżką rowerową "Ku Słońcu", przyzwyczaili się do widoku sześciu kopczyków, na których czasami palą się znicze. Inni są zaskoczeni niecodziennym widokiem.

- Tutaj mogiły? To makabryczne - mówił nam Robert Maliński, który przejeżdżał ścieżką pierwszy raz.

Lidia Jasińska, mieszkanka Kołobrzegu od 1961 roku, spaceruje ścieżką kilka razy w tygodniu. - Przyzwyczaiłam się do widoku tych grobów - mówi. - Słyszałam, że zostały tam pochowane dzieci, które umarły podczas ucieczki niemieckiej ludności po II wojnie światowej.

Wśród mieszkańców Grzybowa krążą legendy na temat tajemniczych mogił. - Leżą tutaj podobno rosyjscy czołgiści - twierdzi Dariusz Jankowski, który od kilkunastu lat biega przy drodze.

- Słyszałem, że to powojenne mogiły, w których zakopano ciała polskich żołnierzy - opowiada z kolei Piotr Szczygieł.

Tak naprawdę nie wiadomo jednak, kto jest tu pochowany, bo nigdy tego nie sprawdzono. Mogił nie ma na żadnych mapach i dokumentach urzędu gminy Kołobrzeg oraz Nadleśnictwa Gościno, do którego teren należy.

- Skąd wiadomo, że tam w ogóle coś jest? Nie ma takiej gwarancji, więc po co je rozkopywać? - tłumaczy Krystyna Mikołajek, zastępca wójta Kołobrzegu.
- Bo to jedyne rozwiązanie, aby dowiedzieć się, czy znajdują się tam ludzkie szczątki - ripostuje Hieronim Kroczyński, historyk i badacz historii ziem kołobrzeskich. - Jeśli tam są szczątki, to trzeba je ekshumować i przenieść na cmentarz, bo wydmy nie są przecież miejscem pochówku. A jeśli nic nie ma, to trzeba takie mogiły po prostu zasypać. Czas już skończyć z legendami.

Według historyka najbardziej prawdopodobne jest, że w mogiłach znajdują się szczątki niemieckiej ludności cywilnej lub niemieckich żołnierzy. - Jeśli w ogóle tam coś jest. Tego przecież nikt nie wie - podkreśla Hieronim Kroczyński.

Sprawą tajemniczych grobów zainteresowała się powiadomiona przez nas fundacja "Pamięć" z Warszawy, która od lat zajmuje się poszukiwaniem i ekshumacją poległych na terytorium Polski żołnierzy niemieckich.

- Będziemy sprawdzać te okolice w archiwach niemieckich, być może tam obecność mogił została udokumentowana - tłumaczy Inga Gruszka z fundacji. - Jeśli nie, zrobimy wizję lokalną już na miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński