Łap się za kieszeń

Podwyżka może przyprawić o zawrót głowy. Ceny wzrosną aż o 20,7 procent.

Dotychczasowa stawka czynszu za metr kwadratowy, która mogła dotąd sięgać maksymalnie 2,90 zł, od wrzesnia wzrośnie do 3,5 złotego. Nie oznacza to jednak, że każde mieszkanie uszczęśliwione zostanie najwyższą stawką. Jej wysokość zależy od standardu mieszkania i jego lokalizacji (przykłady w ramce).

Skąd wziął się aż tak duży skok? W uzasadnieniu zarządzenia autorstwa prezydenta miasta Janusza Gromka czytamy, że czynsz za komunalne "M" nie zmieniał się przez ostatnich siedem lat. Gdyby więc wrześniową podwyżkę rozbić na te lata, wyniosłaby ona około trzech procent rocznie, czyli tyle, ile wynosi wskaźniki inflacji.

- Nie mamy innego wyjścia chcąc sprostać rosnącym potrzebom remontowym - podkreśla Robert Cieciora prezes zadządzajacego komunalnym mieniem Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Pamiętajmy, że przez te lata mieliśmy do czynienia nie tylko z inflacją, ale i choćby z rosnącymi kosztami energii.
Za podwyżką ma również przemawiać fakt, że do tzw. utrzymania zasobów mieszaniowych miasto dopłaciło w ub. roku ponad 3,1 mln złotych. Pieniądze poszły również na remonty, które rocznie pochłaniają prawie dwa miliony złotych.
Teresa Budzińska za swoje dwa pokoje w 53-metrowym mieszkaniu zapłaci aż 30 zł wiecej: - To naprawdę dużo - wzdycha przyglądajac się nadesłanej przez KTBS informacji o czynszu, który zapłaci we wrzesniu. - Przeprowadziłam się tu z ul. Portowej. Tam czynsz był naprawdę nieduży. Wprawdzie paliliśmy w piecach i grzaliśmy wodę, ale przy łagodnej zimie te wydatki mogły być niewielkie. Oczywiście nie tęsknię to tamtych warunków, ale podwyżka bardzo mnie zaskoczyła.
Podwyżka nie dotyka mieszkań socjalnych, w tym również zasiedlonych jesienią zaadaptowanych koszar przy ul. Koszalińskiej. Mieszkańcy byłych koszar przy ul. Jedności Narodowej postanowili o swoje opłaty zawalczyć. Planują spotkanie z prezesem KTBS i prezydentem Kołobrzegu.