MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pakiet dla Burka

(zas)
Pies to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. Niestety, tych, którzy sprzątają po swoich pupilach można policzyć na pacach jednej ręki.
Pies to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. Niestety, tych, którzy sprzątają po swoich pupilach można policzyć na pacach jednej ręki.
Poręczne pakiety do sprzątania psich odchodów dostanie każdy właściciel czworonoga w gm. Karlino. Ten kogo straż miejska przyłapie na tym, że nie sprząta po swoim pupilu, dostanie 50 złotych mandatu.

- Porządek musi być - stwierdza Jerzy Orzechowski, szef straży miejskiej w Karlinie. Dlatego właściciele psów dostają od strażników, przynajmniej na razie, bezpłatne pakiety do sprzątania psich odchodów. - Ci, którzy mają w domu większe zwierzęta dostaną pakiecik z większą łopatką - podbierakiem. Ci z mniejszymi z mniejszą. Jest tam także miękki papier, do obwijania tego, co po psie zostaje - tłumaczy J. Orzechowski.
Na początek strażnicy będą pouczać ludzi, których złapią na tym, że nie sprzątają po swoich pupilach. Potem będą dawać mandaty, 50 złotych.
- Nie wiem, jak to będzie. Pewne skończy się tak, że na początku ludzie to i może będą sprzątać, ale potem sprawa ucichnie i będzie po staremu. Tym bardziej, że z tego co słyszałem to za te pakiety trzeba będzie potem płacić. A czy my tu innych wydatków nie mamy, tylko płacić za psią fizjologię - zastanawia się starszy mężczyzna, którego spotykamy na spacerze ze swoim Burkiem w Karlinie.
- No, na początku ludzie pewnie będą się buntować. Ale tak samo było wtedy, jak zaczynaliśmy wprowadzać obowiązek trzymanie psów na smyczy i w kagańcu. Na początku było wiele głosów krytycznych. A teraz ludzie się przyzwyczaili i psy przestały biegać samopas - stwierdza J. Orzechowski.
- Na razie jest to akcja. Informacje na ten temat przesłaliśmy do spółdzielni mieszkaniowych, rozwiesiliśmy plakaty informacyjne. Zobaczymy, jak mieszkańcy na nią zareagują. Dla nas najważniejsze jest utrzymanie porządku - tłumaczy Beata Pawlik, zastępca burmistrza Karlina.
Sprawdziliśmy, jak skończyła się akcja uczenia sprzątania po psach mieszańców Koszalina. Efekty widać gołym okiem na chodnikach. - Czy ludzie sprzątają? Nie - odpowiada bez ogródek Andrzej Krysiak, szef straży miejskiej w Koszalinie. Okazuje się też, że nawet gdyby ktoś chciał posprzątać po swoim pupilu, to będzie miał problemy z kupieniem specjalnego pakietu. Nie dostanie go w siedzibie straży miejskiej, ani w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Sprzedażą nie zajmuje się też koszaliński ratusz. Pakiety znaleźliśmy dopiero w przedsiębiorstwie, które je produkuje przy ul. Bema w Koszalinie. Za 10 sztuk trzeba zapłacić 2,5 złotego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!