MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja z Darłowa na celowniku Rzecznika Praw Obywatelskich

Marzena Sutryk [email protected]
Archiwum
Rzecznik Praw Obywatelskich, który zainteresował się naszą publikacją o rzekomym pobiciu mieszkańca Darłowa przez policjanta, nie odłożył sprawy na półkę.

Interweniował u komendanta głównego policji. Bo sprawa z Darłowa jest jedną z wielu skarg na zachowanie funkcjonariuszy.

Sprawa dotyczy 24-letniego Łukasza Głębockiego, który oskarżył policjanta z darłowskiego komisariatu, że ten go pobił. Według 24-latka policjant zatrzymał go na ulicy, uderzył kilka razy bez powodu, potem miał też bić chłopaka w komisariacie. Policjanci z kolei twierdzą, że Łukasz Głębocki został zatrzymany jako podejrzewany o udział w zniszczeniu mienia i sam się okaleczył - po zatrzymaniu miał uderzać głową o szybę radiowozu, stąd obrażenia.

Pobił czy nie? Sprawdzają
Policjant, którego oskarżył Głębocki, wciąż pracuje tam, gdzie pracował. - Nie ma bowiem na razie żadnych podstaw, by funkcjonariusza zawieszać w obowiązkach - wyjaśnia Krzysztof Mojsym, zastępca komendanta policji w Sławnie, której podlega komisariat w Darłowie. - W tej sprawie prowadzimy postępowanie, ale jego bieg jest zależny od ustaleń prokuratury.

Prokuratura Rejonowa w Koszalinie, która od strony prokuratorskiej nadzoruje Darłowo, wszczęła swoje postępowanie z urzędu.

- Zrobiliśmy to po lekturze artykułu w "Głosie" - mówi Tomasz Bodo, zastępca prokuratora rejonowego w Koszalinie. - Ale niewykluczone, że sprawa zostanie przekazana poza okręg koszaliński - tak się dzieje w podobnych przypadkach, by uniknąć podejrzeń o stronniczość.

Prokurator Bodo przyznaje, że prokuratura zajmuje się też 24-letnim Łukaszem, ale w innej sprawie. - Na razie usłyszał zarzuty znieważenia policjanta, ale możliwe jest, że lista zarzutów zostanie powiększona miedzy innymi o groźby karalne - dodaje prokurator.

Rzecznik się niepokoi
Rzecznik Praw Obywatelskich, jak już pisaliśmy, także zajął się incydentem z Darłowa po lekturze naszej gazety. Teraz wystąpił z pismem do komendanta głównego policji w sprawie "przestrzegania praw i wolności człowieka oraz obywatela przez funkcjonariuszy policji". Temat dotyczący Łukasza Głębockiego stał się pretekstem do tego wystąpienia, a zarazem był podany jako jeden z 16 przykładów z całej Polski, na który powołał się w swoim piśmie do KGP Janusz Kochanowski, czyli RPO.
"Moje zaniepokojenie wzbudza liczba wpływających do mnie wniosków obywateli dotyczących działań policji - napisał Kochanowski - podnoszących m.in. zarzuty niedozwolonego używania przymusu fizycznego wobec zatrzymanych i przesłuchiwanych. W 2007 otrzymałem 334 wnioski, a do 31 października - 268 wniosków w tym zakresie. W wielu sprawach podejmowałem działania z urzędu na podstawie doniesień mediów."

Rzecznik powołał się w swoim wystąpieniu także na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zaznaczył, że oczekuje od komendanta głównego wyjaśnienia problemu i egzekwowania przestrzegania przez policjantów obowiązujących procedur oraz wolności obywatelskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!