Powiedzmy szczerze - bez winy sześcioosobowa rodzina Matczaków nie jest. Zalega spółdzielni na ponad 20 tysięcy złotych. - Oboje straciliśmy pracę - mówią Agnieszka i jej mąż Józef. Nowej nie mogą znaleźć, zresztą tak jak 40 procent mieszkańców powiatu białogardzkiego. - Mamy tylko zapomogi. To nawet na dzieci nie wystarcza - mówią dłużnicy. Najmłodsze ma 18 miesięcy, najstarsze 12 lat. Mieszkają w trzech pokojach. Z opłatami za prąd i gaz na razie nie zalegają. Ale czynszu nie płacą już od dawna. Za to właśnie spółdzielnia odłączyła im ciepłą wodę. I to już rok temu. - Grzejemy ją teraz w czajnikach. Od dziś Matczakowie nie będą mieli już w ogóle wody - poinformował ich spółdzielnia.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?