Próba słodkiego przekupstwa

Przedsiębiorca wybrał dość niekonwencjonalny sposób...
Zakład Budownictwa Przemysłowego Jana P. buduje w Kaliszu Pomorskim miejskie przedszkole. Prace powinny zakończyć się na początku października, bowiem na budowie pracuje przez cały czas prawie dwadzieścia osób. I chociaż pogoda sprzyja budowlańcom przedszkole będzie gotowe dopiero na wiosnę...
A jak wiadomo, czas to pieniądz... Zgodnie z umową, za każdy miesiąc opóźnienia, poznański przedsiębiorca musi zapłacić Urzędowi Miejskiemu 90 tysięcy złotych kary. Jan P. postanowił więc załatwić sprawę inaczej. Na słodko...
- Przyznaję, miała miejsce próba przekupstwa - potwierdza A. Hypki. - O wszystkim powiadomiłem policję w piątek.
Burmistrz nie chce ujawnić szczegółów spotkania. Odsyła nas po informacje do policji.
Ani komendant Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim, ani jego zastępca, nie byli wczoraj uchwytni.
Udało nam się jednak nieoficjalnie dowiedzieć, że w ubiegłym tygodniu w czwartek, przedsiębiorca odwiedził burmistrza w jego gabinecie. O czym rozmawiali, tego burmistrz nie chce zdradzić.
Przed wyjściem Jan P. złożył burmistrzowi Hypkiemu życzenia świąteczne i... zostawił na jego biurku słodki upominek - pudełko z czekoladkami.
Następnego dnia burmistrz przekazał nie rozpakowany jeszcze prezent dwóm pracownicom swojego sekretariatu.
Jakież było zdziwienie pań, kiedy po otwarciu pudełka ze słodyczami, oprócz czekoladek, leżały paczki z pieniędzmi...
Teraz sprawą zajmie się prokuratura. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zatrzymany przez policję Jan P. przyznał się do próby przekupstwa.