MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Reklama bez zgody

(ima)
Rusztowania, na których wiszą reklamy, są przymocowane do budynku hakami.
Rusztowania, na których wiszą reklamy, są przymocowane do budynku hakami. fot. Karol Skiba
Reklamowe zasłaniające niemal całą zabytkową budowlę banery? Dlaczego nie. W końcu nie tak dawno w podobny sposób "opakowano" choćby poznański Zamek.

Problem w tym, że o każdym pomyśle dotyczącym zabytku winien wiedzieć konserwator zabytków. O kołobrzeskim sposobie na promocję Centralnych Dni Morza nie wiedział.

Potężne banery zawisły na rusztowaniach, które przytwierdzono do ścian ratusza hakami. W każde z dwóch skrzydeł, zasłoniętych reklamą, wbito ich po ok. 30. Miejscy urzędnicy tłumaczyli się, że montaż rusztowań to efekt troski o sypiący się ratusz, ale w kontekście niedawnej informacji o braku planów jego remontu brzmiało to mało wiarygodnie.

Na oględziny do Kołobrzegu zjechał starszy inspektor koszalińskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków Andrzej Fijałkowski. - Rusztowanie postawiono bez naszej zgody, a jest ona niezbędna - powiedział krótko.

Towarzyszący mu Maciej Płotkowiak z Uniwersytetu Szczecińskiego rozgrzeszył jednak miasto. Zakotwiczenie rusztowań uznał za zgodne ze sztuką budowlaną, bo haki wbito w fugi między cegłami. Co więcej, montaż rusztowań uznał wstępnie za celowy, zważywszy na nie najlepszy stan techniczny ratuszowej elewacji.

Już dziś powinna być gotowa opinia wykonana przez szczecińskiego eksperta, która oceni faktyczny stan techniczny ratusza. Czeka na nią także Andrzej Fijałkowski: - W tej chwili pozostały nam do wypełnienia pewne zabiegi formale - usłyszeliśmy od niego. - Chodzi o doprowadzenie do stanu, w którym działania miasta będą zgodne z prawem. Wizja lokalna przyniosła niestety pewne niepokojące odkrycia, w tym odchylenia od pionu elementów ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!