Zapadła się droga

Autobus zapadł się podczas manewru zawracania (u góry).
(fot. Karol Skiba)

Trzy godziny trwało wyciąganie autobusu z głębokiej wyrwy.
Do wydarzenia doszło w niedzielę przy ul. Wylotowej, koło parkingu nowego osiedla "Jantar". Ażurowe płyty parkingu i fragment drogi po prostu zapadły się pod tylną osią próbującego zawrócić autobusu. Wyrwa, która powstała pod wpływem ciężaru pojazdu, miała ponad metr głębokości.

Wciąganie pojazdu trwało trzy godziny. Nie pomogły poduszki powietrzne, które zastosowała wezwana na miejsce zdarzenia straż pożarna.
- Grunt wokół wyrwy był po prostu za luźny, mógł się połamać dalej - tłumaczył nam wczoraj Kazimierz Rzeczotek, rzecznik prasowy kołobrzeskiej straży pożarnej.
Autobus udało się wyciągnąć dzięki podnośnikowi hydraulicznemu, który dowiozła pomoc drogowa.
Świadkom zdarzenia trudno było uwierzyć, że niedawno remontowana droga po prostu się połamała. - To na skutek uszkodzenia kanalizacji deszczowej, do której musiało dojść podczas prowadzonej obecnie modernizacji ulicy Bałtyckiej - tłumaczy Krzysztof Namyślak, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powaiatowych w Kołobrzegu, odpowiedzialnego za drogę. - Nie było tego widać, więc nie mogliśmy zareagować wcześniej. Po prostu wody opadowe wymyły część podbudowy.
Zapewniono nas, że w ciągu dwóch dni ta część jezdni zostanie naprawiona i będzie całkowicie bezpieczna dla kierowców i ich pojazdów.