10 maja będzie Dniem Pionierów w Koszalinie [wideo]

Prezydent Piotr Jedliński zaproponował radnym, po rozmowach ze środowiskami kombatanckimi, by 10 maja ustanowić Dniem Pionierów. Do tej pory obchody były organizowane zwyczajowo co roku 4 marca, ale data ta nie była poparta stosowną uchwałą. - Zbliża się 70. rocznica (w przyszłym roku - dop. red.) przyjazdu pierwszych osadników do Koszalina. Stąd pomysł, by Rada Miejska wyznaczyła datę obchodzenia tego święta - mówił prezydent.

Radni lewicy przekonywali: - 4 marca to data historyczna. Nie ma powodów, by to zmieniać - mówił Grzegorz Niski z UP.

- 10 maja do Koszalina przyjechała pierwsza znacząca, bo 500-osobowa grupa osadników z Gniezna. Środowiska kombatanckie wskazały ten dzień jako datę obchodów - mówił prezydent.

- Dla mnie 4 marca jest najtragiczniejszym dniem dla miasta, bo tego dnia Koszalin został zniszczony i świętowanie Dnia Pioniera w tym dniu to nieporozumienie - mówił Łukasz Sendlewski z PO.

Radna SLD Krystyna Kościńska zgłosiła z kolei, by 10 maja ustanowić Dniem Pierwszych Osadników - ta propozycja jednak nie przeszła. Nie przeszła też propozycja Grzegorza Niskiego, by to 4 marca ustanowić Dniem Pioniera. W końcu radny Lepszego Koszalina Artur Wezgraj zgłosił, by w ogóle wycofać projekt i zająć się nim na kolejnej sesji. Zgody na to nie dał jednak prezydent: - Wszystko, co mieliśmy powiedzieć, zostało powiedziane, więc można te obrady szybko zakończyć - stwierdził i nie odstąpił od swojego pomysłu. To spowodowało, że z sali, tuż przed końcowym głosowaniem, wyszli radni lewicy, a przed nimi, ale już raczej z prywatnych powodów, wyszli radni LK.

Podczas głosowania nie było też radnych PiS. Na sali zostali tylko radni z klubu PO i oni 14 głosami przegłosowali, by 10 maja był Dniem Pionierów. Tym samym w tym roku święto to będzie obchodzone podwójnie, bo 4 marca już za nami i tego dnia prezydent tradycyjnie spotkał się w ratuszu z pionierami.