- W ramach zabezpieczenia przed i po meczu na terenie miasta nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych incydentów. Za zabezpieczenie stadionu odpowiada agencja ochrony wynajęta przez organizatora - tłumaczy podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Z naszej perspektywy najważniejsze jest, że nie doszło do żadnych sytuacji niebezpiecznych – podkreśla.
Jak zastrzega po poniedziałkowym meczu policjanci zatrzymali 44-latka z Gdańska, który naruszyć miał nietykalność cielesną funkcjonariusza (za co grozi od 3 lat więzienia). Oprócz tego posypało się aż 106 mandatów za wykroczenia porządkowe – np. spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, niewłaściwe parkowanie czy używanie wulgaryzmów.
W trakcie meczu na trybunach doszło do odpalenia kilkudziesięciu rac. Ponieważ wykorzystywanie środków pirotechnicznych na imprezach masowych jest zabronione, po spotkaniu policyjni technicy zabezpieczyli niemal 200 pozostawionych śladów i korzystając z monitoringu mają dążyć do ustalenia jego sprawców. Również agencja ochrony zabezpieczająca Stadion Energa będzie musiała wytłumaczyć się z tej „oprawy”.
- Będziemy prosić o wyjaśnienie kwestii wniesienia dużej liczby materiałów pirotechnicznych na teren stadionu – precyzuje podkom. Siewert.
Szymon Szewczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?