Atmosfera na sesji była nerwowa od samego początku. Kilkudziesięciu rodziców, nauczyciele i pracownicy szkoły przyszli do Urzędu Gminy nie po to, by biernie obserwować przebieg głosowań. - Skoro wójt i radni nie chcieli z nami rozmawiać przed sesją, to my porozmawiamy z nimi dzisiaj, tuż przed głosowaniem - mówili mieszkańcy.
Wolna trybuna zamieniła się w polemikę mieszkańców z radnymi. Z sali padały konkretne pytania do konkretnych osób.
- Czy braliście pod uwagę, co się stanie, jeśli zlikwidujecie szkołę, a nie powstanie żadne stowarzyszenie, które poprowadzi ją jako społeczną? Czy były badania opinii społecznej na temat jakości nauczania w szkołach społecznych? Czy gmina starała się o zdobycie dotacji na prowadzenie działalności szkół? - to tylko kilka przykładów. Radni byli pytani też o to, dlaczego nie przychodzili na spotkania z mieszkańcami.
Więcej w piątkowym, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego". Tam również dokładny wynik głosowania
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?