Mieszkaniec Wałcza odebrał telefon, przez który ktoś zagroził mu odpaleniem ładunku wybuchowego w przypadku gdy nie otrzyma 20 tys zł.
Po chwili pod wskazany adres przyjechali policjanci - w tym grupa saperów. Przeszukali mieszkanie, ale nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych.
Funkcjonariusze operacyjni szybko ustalili żartownisia. Okazał się nim, 12-latek, który na wycieczce szkolnej pożyczył telefon komórkowy od kolegi. Chłopak dzwonił do losowo wybranych numerów i gdy w końcu ktoś odebrał powiedział o detonacji bomby.
Teraz nastolatek, odpowie przed sądem rodzinnym.
Więcej o akcjach policji czytaj w serwisie: 997 - kronika policyjna
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?