Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15-miesięczny chłopczyk wypadł z pierwszego piętra [nowe fakty]

(ak)
Dziś po godz. 16 z okna na pierwszym piętrze budynku w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa wypadł 15-miesięczny chłopiec. Na szczęście dziecko przeżyło. Jest diagnozowane w koszalińskim szpitalu.

Chłopczyk bawił się w swoim domu. Pozostawał pod opieką ojca, matka w tym czasie przebywała w pracy. W mieszkaniu byli także krewni. Jak doszło do tego, że dziecko wypadło przez okno? Odpowiedź na to pytanie przyniesie policyjne postępowanie.

- Na miejscu zdarzenia pracowała ekipa policjantów, aby ustalić wszystkie okoliczności - relacjonowała Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji. - Funkcjonariusze rozmawiali nie tylko z rodziną, ale także z sąsiadami.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło z powodu nieuwagi dorosłych. Ojciec tłumaczył policjantom, że był to dosłownie moment. Okna w tym mieszkaniu są osadzone nisko, ok. 30 centymetrów nad podłogą. Okno było uchylone. Malec musiał wejść na parapet. Przechylił się i wypadł na zewnątrz. Dziecko natychmiast zostało przewiezione do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

- Mały pacjent jest wydolny krążeniowo - taką informację przekazał nam wczoraj wieczorem Cezary Sołowij, rzecznik szpitala. - Dziecko jest w stanie ogólnej diagnostyki, musi przejść dokładne badania, jest za wcześnie, aby mówić o konkretach.

Po zbadaniu alkotestem, okazało się, że we krwi ojca opiekującego się chłopcem było 0,32 promila alkoholu (najprawdopodobniej wypił jedno piwo). Zgodnie z procedurami został zatrzymany. Po krótkim czasie zawartość alkoholu spadła do 0,07 promila, jednak mężczyzna musiał pozostać do dyspozycji policji. Jak potoczą się dalsze losy? Czy usłyszy zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo, czy też zostanie stwierdzony fakt, że doszło do nieszczęśliwego wypadku?

- Czynności wyjaśniające muszą być bardzo szczegółowe - dodaje rzeczniczka. - Trzeba zbadać każdą przesłankę, aby nikogo w tej sprawie nie skrzywdzić.

Opieka nam małym dzieckiem to ogromna odpowiedzialność. Jak widać, w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przesady. Malec, który niedawno nauczyć się chodzić, wymaga naszej uwagi non stop. Najzwyczajniej trzeba mieć oczy dookoła głowy. Na jedno "niewinne piwo" po prostu nie ma tu miejsca. Pamiętajmy o tym, ku przestrodze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!