Do zdarzenia doszło w centrum miasta. - Chłopak mocno wymiotował, według strażników "na czerwono, ale to nie była krew" - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Strażnicy zapytali go, co się stało. A on na to, że wziął dopalacze. Skąd je miał? Tego nie wiemy.
Strażnicy od razu wezwali pogotowie, zawiadomili policję. Chłopak ma 17 lat, został odwieziony do szpitala.
Przypomnijmy, Głos prowadzi akcję STOP DOPALACZOM. W koszalińskich gimnazjach w ramach akcji są organizowane zajęcia, które prowadzą przedstawiciele sanepidu oraz policji. Uczniom rozdawany jest komiks wydany przez naszą redakcję. Wydawnictwo ma być jednym ze sposobów uświadamiania młodych ludzi, ze dopalacze to ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia.
STOP DOPALACZOM - akcja społeczna. „Głos” razem z partnerami - samorządami z Pomorza organizuje akcję „Stop dopalaczom”. Powiemy wam, czym są te specyfiki, co może się w nich znajdować, jakie efekty mogą wywoływać i do czego może prowadzić ich zażywanie. Oraz oczywiście, jak się przed nimi uchronić i jak ratować tego, który je wziął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?