Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20 lat wolności; teraz jest tak, jak o tym marzyliśmy? Opinie mieszkańców naszego regionu

mas, kb, r, mon
Okrągły Stół. Tam zapadła decyzja o wyborach. Komitet Obywatelski wystawił 161 kandydatów do sejmu i 100 do senatu. 4 czerwca 1989 roku Solidarność zdobyła 160 na 161 mandatów w sejmie i 92 ze 100 w senacie.

W drugim rozdaniu - mandat sejmowy i siedem senackich. To była całkowita klęska komunistów. 24 sierpnia 1989 powstał nowy rząd. Na jego czele stanął Tadeusz Mazowiecki. A potem...

Danuta Czernielewska, przewodnicząca Zarządu Regionu Koszalińskiego Pobrzeże NSZZ Solidarność:

- Minusem jest to, co stało się z pegeerami. Ludzie zostali zostawieni sami sobie. Kapitalizm niszczył ludzi. Walczyliśmy o prawa dla pracowników, a dziś mamy do czynienia z łamaniem tego prawa. No i ważna sprawa: możliwość zrzeszania w związki zawodowe - jest z tym problem.

Jan Dymecki, przedsiębiorca z Czaplinka:

- Warto było wsiąść w 1989 r. do tego pociągu, który nazywał się "Postęp". Nie było innej drogi. Inaczej pozostalibyśmy w tym miejscu, w którym teraz jest Białoruś czy Ukraina. Do poziomu życia krajów zachodnich sporo nam jeszcze brakuje, ale wierzę, że za jakiś czas je dogonimy.

Zygmunt Figarski, emeryt z Czaplinka:

- Wiele rzeczy mi się nie podoba. Przez 20 lat w moim mieście nie wybudowano nowych mieszkań - poza prywatnymi, ale na te niewielu stać. Przemysłu praktycznie u nas nie ma. Dawniej mieliśmy pieniądze, ale w sklepach nie było towarów. Teraz jest odwrotnie.

Piotr Flens, przedsiębiorca budowlany z Koszalina

- Moje życie kolosalnie zmieniło się w tym czasie. Oczywiście na dobre. 1 maja 1989 założyłem działalność na własny rachunek i wszystko poszło do przodu. I na szczęście, choć powoli, może nawet w zbyt wolnym tempie, ale wszystko w Polsce idzie ku normalności.

Teresa Kawcewicz, pani domu ze Szczecinka

- Na pewno mamy większy wybór artykułów spożywczych ładnie opakowanych, ale czy już smaczniejszych, to wątpię. Jak się ma pieniądze, to wszystko można kupić, a pamiętam dobrze puste półki. Z tamtych lat chciałabym zachować spokój ducha, którego dziś brakuje, pewność jutra.

Edyta Kędziorska, tegoroczna maturzystka z Kołobrzegu:

- O tamtych czasach i wydarzeniach wiem z wielu happeningów, które dzieją się z okazji tego typu rocznic. Z pewnością gdyby nie tamte wydarzenia, dziś w Polsce nie byłoby tylu zmian. Lubię dzisiejsza Polskę i chciałabym tu mieszkać. Ale nie wszystko mi się tu podoba.

Szymon Kiedel, nauczyciel ze Szczecinka

- 20 lat temu miałem 10 lat i niewiele pamiętam. Zaczynałem trenować akrobatykę i pamiętam, że rodzice nie musieli płacić za obozy sportowe. 7 lat temu byłem już na studiach, musiałem płacić za wyjazdy na obozy będące w programie nauki. Pamiętam też, że musieliśmy jeździć na wykopki ziemniaków.

Krystyna Kościńska, przewodnicząca SLD w Koszalinie:

- Ludzie dostali szansę, możliwość uczestniczenia w procesie demokracji, dostali poczucie suwerenności. Dzięki temu, co się wydarzyło, udało się zapoczątkować proces przełomu. No i jest wolność słowa. A już inną sprawą jest, czy umiemy i jak tę szansę wykorzystujemy.

Edyta Marciniak-Przelaskowska, z kołobrzeskiego biura podróży Poltouristik:
- Cały świat stanął przed nami otworem. Dziś Polacy latają po świecie i bardzo często przy wyborze miejsca kierują się tym, gdzie mają gwarancje dobrej pogody. Ale pod tym względem zmieniła się też sama Polska. Pojawiła się nowoczesna baza turystyczna, hotele cztero-, pięciogwiazdkowe.

Violetta Paczek, właścicielka restauracji Avanti w Szczecinku:

- Polak stał się dziś obywatelem świata. Już nie wystarczy mu pomidorowa i schabowy z kapustą, chce spróbować kuchni całego świata. Musimy do tego dostosować menu, wciąż szukamy nowych przepisów, no i oczywiście dziś w lokalu żywność musi być zdrowa. To przede wszystkim.
(r)

Antoni Piwowarczyk, radny z Kołobrzegu (PiS z Centroprawicą Razem):

- Nastąpiły ogromne zmiany, to nie ulega wątpliwości. W końcu obaliliśmy reżim. Ale powiedzmy sobie szczerze, to nie są zmiany naszych marzeń. Mamy wolne media, panuje pluralizm. Powinnyśmy jeszcze tylko lepiej bronić naszego interesu narodowego i nie dać sobie wmówić, że Unia jest solidarna.

Jerzy Sajchta, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku:

- Myślę, że trudno dziś znaleźć osobę, która powie, że 20 lat temu nie warto było zmieniać Polski. Największym plusem jest to, że skończyło się zakłamanie, bo w PRL co innego się myślało, a co innego mówiło i robiło. Szkoda mi pracowników PGR, których pozostawiono samym sobie.

Dr Paweł Szycko, lekarz ze Szczecinka:

- Denerwuje mnie hipokryzja w życiu publicznym. Smutno mi, że ludzie, którzy walczyli o przemiany na lepsze przez te 20 lat często odeszli w niebyt. Nie potrafię też sobie odpowiedzieć, na pytanie, czy państwo robi wszystko, aby dać wszystkim równe szanse.
Zygmunt Wujek, artysta z Koszalina

- Dla mnie najważniejsza była i jest ocena przez pryzmat warstwy duchowej. Szczególnie ta, która wzięła się z pierwszej wizyty Jana Pawła II. Ona dała siłę wewnętrzną ludziom. Cała kultura jest z tym związana. Niestety, brak dziś kontynuatorów, brak autorytetów. To mnie martwi. Postrzegam ten fakt jako przegraną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo