MKTG SR - pasek na kartach artykułów

21 kolejka Bałtyckiej trzeciej ligi. Nasze zespoły bez porażki

djas
Piłkarze Gwardii Koszalin i Drawy Drawsko Pomorskie odnieśli w ostatniej kolejce cenne zwycięstwa
Piłkarze Gwardii Koszalin i Drawy Drawsko Pomorskie odnieśli w ostatniej kolejce cenne zwycięstwa Jacek Wójcik
W sobotę rozegrana została dwudziesta pierwsza seria meczów w Bałtyckiej trzeciej lidze. Drużyny z naszego regionu nie doznały porażek. Pierwsze punkty w rundzie wiosennej zgubili gracze Błękitnych Stargard Szczeciński oraz rezerw Arki Gdynia.

Zwycięstwa Gwardii i Drawy, remis Kotwicy

Już o godzinie 11.00 swoje spotkanie rozpoczęli piłkarze Drawy Drawsko Pomorskie. Przeciwnikiem zespołu prowadzonego przez Tomasza Grzegorczyka była walcząca o uniknięcie degradacji Polonia Gdańsk. Drużyna z Trójmiasta jest drużyną nieobliczalną, co pokazała w poprzednim meczu przeciwko Pogoni Barlinek, w którym podopieczni Pawła Pagieły prowadzili już po osiemnastu minutach 2:0, by ostatecznie ulec rywalowi 2:3. Sobotnie spotkanie znakomicie ułożyło się dla gospodarzy. W dwunastej minucie piłkę do własnej bramki skierował gracz gości, Daniel Skowroński. Blisko kwadrans po przerwie do wyrównania doprowadził Kamil Borkowski. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Pięć minut przed końcem rzut karny na gola zamienił Marcin Juszczak. Gdańszczanie w dalszym ciągu znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Z dorobkiem osiemnastu punktów plasują się na przedostatniej pozycji w ligowej tabeli. Na niekorzyść piłkarzy Polonii przemawia również fakt, że w gronie drużyn walczących o utrzymanie rozegrali najwięcej meczów. M.in. trzy spotkania mniej mają za sobą gracze Korala Dębnica. Po sobotnim zwycięstwie zespół Drawy ma w swoim dorobku trzydzieści trzy punkty i plasuje się na trzeciej pozycji.

Po pierwszy komplet punktów w rundzie rewanżowej sięgnęli piłkarze Gwardii Koszalin. Po dwóch wyjazdowych remisach- z Energetykiem Gryfino oraz Chemikiem Police, podopieczni Wojciecha Megiera zainkasowali trzy punkty w starciu z Cartusią Kartuzy. Gwardziści wyszli na to spotkanie mocno zmotywowani. W pierwszym meczu przed własną widownią chcieli wypaść jak najlepiej i już po trzynastu minutach gry objęli prowadzenie. Do bramki rywala trafił Jacek Magdziński. Mimo kilku innych okazji, do przerwy rezultat nie uległ już zmianie. Sporą huśtawkę nastrojów przyniósł początek drugiej części. Już 180 sekund po wznowieniu gry, do wyrównania doprowadził Artur Formela. Dwie minuty później humor koszalińskim kibicom poprawił Tsubasa Nishi. W doliczonym czasie Kacpra Tułowieckiego po raz drugi pokonał Jacek Magdziński. Drużynę gości stać było na jeszcze jedno trafienie. Kilkadziesiąt sekund przed końcowym gwizdkiem głową piłkę do siatki skierował Michał Piceluk. Zespół z Kaszub w dalszym ciągu pozostaje bez wygranej. W czterech wiosennych meczach podopieczni Jerzego Jastrzębowskiego wywalczyli dwa punkty i ich sytuacja w ligowej tabeli uległa znacznemu pogorszeniu. Gwardziści awansowali na szóstą pozycję.

Do ciekawej konfrontacji doszło w Kołobrzegu, gdzie mająca drugoligowe aspiracje Kotwica podejmowała rezerwy Arki Gdynia. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Witta w czterech pierwszych meczach odniosła komplet zwycięstw. Gdynianie przyjechali do Kołobrzegu bez zawodników z pierwszego zespołu, który tego samego dnia rywalizował w meczu wyjazdowym z Flotą Świnoujście. Po bezbramkowej pierwszej części, już cztery minuty po zmianie stron kołobrzeżan na prowadzenie wyprowadził Daniel Wólkiewicz. W 72 minucie goście zdołali wyrównać. Piłka po strzale Macieja Wardzińskiego odbiła się jeszcze od Jakuba Poznańskiego i wylądowała w siatce. Gospodarze kończyli spotkanie w "dziesiątkę". Kwadrans przed końcem czerwoną kartkę ujrzał Kacper Chruściński. Kołobrzeżanie zdobyli do tej pory trzydzieści dwa punkty i plasują się na czwartym miejscu. Dzięki dobrej postawie w rundzie rewanżowej, rezerwy Arki Gdynia wydostały się ze strefy spadkowej i zajmują obecnie siódmą lokatę.

Zmiana na fotelu lidera

Zaledwie jedną kolejkę z fotela lidera cieszyli się piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Kapuścińskiego zdobyła w czterech meczach komplet punktów i z nadzieją na kolejną punktową zdobycz jechała na trudny teren do Dębnicy. Z małej miejscowości pod Człuchowem bez jakichkolwiek punktów wyjechały już w tym sezonie zespoły Gwardii Koszalin i Lechii II Gdańsk. W sobotę do tego grona dołączyli gracze Błękitnych. Koral ograł gości 2:0. Obie bramki padły w końcówce spotkania. Na listę strzelców wpisali się Zbigniew Węglowski i Tomasz Pestka.

Potknięcie stargardzian wykorzystały rezerwy Lechii Gdańsk, które nie bez problemów pokonały na swoim boisku Gryfa Słupsk. Przez znaczną część spotkania stroną przeważającą był ostatni zespół ligowej tabeli. Podopieczni Grzegorza Wódkiewicza stworzyli sobie szereg bramkowych okazji, których nie zdołali wykorzystać. Znacznie skuteczniejsi byli gospodarze. W 38 minucie piłkę do siatki skierował Kongijczyk Christopher Oualembo. Strata słupszczan do ostatniego miejsca niezagrożonego spadkiem wynosi obecnie ponad dziesięć punktów.

Energetyk wciąż bez wiosennego zwycięstwa

Bramek nie zobaczyli kibice w Dębnie. Miejscowy Dąb podzielił się punktami z Bałtykiem Gdynia. Drużyna z Trójmiasta po dobrym początku rundy wiosennej (siedem punktów w trzech spotkaniach), w ostatnich meczach prezentuje słabszą dyspozycję. Po porażce w Drawsku Pomorskim z Drawą, zespół Szymona Hartmana zremisował bezbramkowo z Lechią II Gdańsk oraz właśnie z Dębem.

Świadkami emocjonującego pojedynku byli kibice w Barlinku. W ubiegłym tygodniu piłkarze Pogoni przegrywali z Polonią Gdańsk już 0:2, by ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W sobotę prowadzili do przerwy z rezerwami szczecińskiej Pogoni 2:0, po golach Bartosza Kubiaka i Michała Świercza. W drugiej części młodzi Portowcy, wspierani przez takich zawodników jak Peter Hricko czy Tomasz Chałas, zdołali doprowadzić do wyrównania. Bramki na wagę jednego punktu zdobyli Alan Błajewski oraz Kamil Zieliński.

Bez zwycięstwa w rundzie rewanżowej pozostają gracze Energetyka Gryfino. Gryfinianie ulegli na swoim boisku Chemikowi Police 0:2. Komplet punktów zapewniły gościom trafienia Adriana Chodorowskiego i Patryka Baranowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!