Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

33 dzieci, które przyjechały do Kołobrzegu z zalanych terenów na południu Polski, wracają dziś do domu

Monika Makoś, monika.makoś@gk24.pl
Joanna Stasik (z lewej), Sabina Rzepa i Patrycja Kiwacka nad morzem były po raz pierwszy.
Joanna Stasik (z lewej), Sabina Rzepa i Patrycja Kiwacka nad morzem były po raz pierwszy. Fot. Karol Skiba
33 dzieci, które przyjechały do Kołobrzegu z zalanych terenów na południu Polski, wracają dziś do domu. Za nimi dwa tygodnie, jak same mówią, cudownych wakacji.

Dzieci przyjechały z Kańczugi, Siedleczka i Pantalowic w powiecie przeworskim. Wszystkie te miejscowości zostały zalane podczas ostatnich powodzi.

Do Kołobrzegu dzieci przyjechały na zaproszenie starostwa kołobrzeskiego, które od lat współpracuje ze starostwem przeworskim. Przez dwa tygodnie na koszt kołobrzeskiego samorządu goście mieszkali w internacie Zespołu Szkół Mechanicznych przy ul. Piastowskiej
Na dzieci w Kołobrzegu czekało mnóstwo atrakcji. Rejsy statkiem, wycieczki do miasteczka "Dziki Zachód" i baseny. Ale i tak największe wrażenie wywarło na nich samo morze. Tylko dwójka z całej grupy widziała je wcześniej.

- Morze to jest to! - mówi 15-letnia Patrycja Kiwacka, która do domu zawiezie oprócz wspomnień również piękną opaleniznę. - Pogoda była ładna, więc kąpaliśmy się kiedy tylko było można.
Co jeszcze? Drugie miejsce na liście kolonijnych hitów zajęło wesołe miasteczko. Olbrzymie karuzele i diabelski młyn przyprawiły dzieciaki o prawdziwy zawrót głowy.

- Tu jest tyle atrakcji, że codziennie robiłyśmy coś innego. Cały dzień byliśmy zajęci. Na pewno wrócę do Kołobrzegu. Tu można spędzić prawdziwe wakacje - powiedziała nam Sabina Rzepa.

Wczoraj na koniec koloniści przeszli jeszcze chrzest morski. Dziś o godzinie 20 wyjeżdżają do domu. Przed nimi 16-godzinna podróż pociągiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!