Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

45 minut emocji. KUKS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 107:104

Jacek Wójcik
Paweł Czubak (nr 11) w debiucie w KUKS-ie trafił 7 razy za 3 punkty.
Paweł Czubak (nr 11) w debiucie w KUKS-ie trafił 7 razy za 3 punkty. Jacek Wójcik
O wejście do II ligi: KUKS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 107:104. Wielkie emocje i wynik rodem z NBA zafundowali młodzi koszykarze.

Kibice, którzy zdecydowali się w sobotę wybrać do hali I LO w Koszalinie z pewnością nie żałowali tej decyzji. Najzdolniejsi młodzi koszykarze z Koszalina i Kołobrzegu stworzyli dramatyczne widowisko, które rozstrzygnięte zostało dopiero w dodatkowym czasie gry. Obie drużyny rzuciły na szalę swoje umiejętności i ambicję. Dość powiedzieć, że w zespole z Kołobrzegu aż pięciu graczy spadło za 5 fauli, a wśród gospodarzy trzech. Trzech innych kończyło mecz z czterema przewinieniami. Lepiej w sobotnie spotkanie weszli goście, którzy od początku skutecznie rzucali z dystansu. Wprawdzie pierwsze punkty w meczu rzutem zza łuku zdobył Oskar Rybicki, ale kołobrzeżanie odpowiedzieli pięcioma trójkami (po 2 trafili Piotr Żołnierczuk i Bartosz Ciechociński).

W 5. min Kotwica prowadziła 19:7. Koszalinianie szybko się pozbierali i do końca kwarty odrobili 10 oczek. Pogoń trwała do połowy 2. kwarty, gdy trzypunktowy rzut Pawła Czubaka (został niedawno wypożyczony do KUKS z AZS Koszalin) dał gospodarzom prowadzenie 41:38. Do końca kwarty koszalinianie go nie oddali, a na przerwę schodzili przy wyniku 54:50. Na domiar złego Kotwica straciła kontuzjowanego Wojciecha Złotego. Za sprawą Pawła Lasoty Kotwica doprowadziła po zmianie stron do remisu 54:54, ale z każdą minutą rysowała się coraz większa przewaga KUKS-u, w którym brylował Szymon Kiwilsza. Podkoszowy zanotował efektowne double-double - 32 pkt i 16 zbiórek. W połowie kwarty KUKS prowadził już różnica 13 pkt, a na jej koniec miał o 15 oczek więcej od gości. Kołobrzeżanie potrafili jednak wrócić do gry.

Napędzani przez najbardziej doświadczonego Adama Parzycha, do 35. min odrobili niemal całą stratę (84:83 dla KUKS). Parzych wymuszał faule (łącznie 11) i trafiał z wolnych. W 4. kwarcie zdobył w sumie 16 pkt. W 38. min KUKS odskoczył na 7 pkt (95:88), dzięki dwóm trójkom Czubaka (7/12 za 3 pkt). Końcówka należała do Kotwicy. Trójka Bartosza Ciechocińskiego na 19,5 s przed końcem, a następnie punkty Parzycha (na 6,5 s) dały gościom remis po 98 i dogrywkę.

W dodatkowym czasie goście tracili kolejnych zawodników. Po zejściu Ciechocińskiego nie byli już w stanie wyrwać wygranej KUKS-owi. Na parkiecie dominował Kiwilsza, który zdobył aż 7 z 9 punktów dla swojej drużyny i przesądził o wygranej, która pozostawia KUKS w walce o jedną z dwóch lokat premiowanych udziałem w barażach o awans do II ligi. Obok Kiwilszy i Czubaka warto podkreślić dobry występ Rybickiego (po 10 pkt i asyst).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!