500 mieszkań w ciągu roku

Jolanta i Dariusz Gołębiowscy oddychają z ulgą. Mękę transportu dorastającego, niepełnosprawnego syna na ósme piętro wreszcie puszczają w niepamięć. W piątek, uśmiechnięci i odprężeni, wraz z 148 innymi szczęśliwcami, odebrali klucze do komunalnego, parterowego "em". Zamieszkali w zaadaptowanych przez miasto koszarach. - Dotąd wychodzenie z synem wymagało opracowania całego systemu. Na parterze wynajęliśmy komórkę, w której trzymaliśmy jego wózek - opowiada J. Gołębiewska. - Żeby zmieścić się do windy, przesadzaliśmy syna na wózek mniejszy, z którego dawno wyrósł. - Piotrek to już kawał mężczyzny, ostatnio tylko ja dawałem sobie radę z jego dźwiganiem - dodaje ojciec chłopca. Lada moment zarządzą przeprowadzkę. Gabriela i Zbigniew Letkiewiczowie zajmowane 31 lat baraki przy ul. Rybackiej opuszczą już jutro. - Wszystko przygotowane! Nie mogę się doczekać! - mówiła G. Letkiewicz każdemu, kto w piątek podczas spontanicznego zwiedzania zaglądał do jej nowego, dwupokojowego mieszkania. - Tylu gości jeszcze nigdy nie miałam! - śmiała się serdecznie.
Trudno uwierzyć, że trzy wesołe, kolorowe budynki na schludnym podwórku z placem zabaw przy ul. Jedności Narodowej, to część dawnych koszar. Zaledwie dwa lata temu, za cztery mln zł kupiło miasto od Agencji Mienia Wojskowego. Szybka adaptacja to zasługa Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego pod wodzą Roberta Cieciory, któremu władze miasta przekazały powojskowe mienie. Adaptacja trzech budynków pochłonęła 16 mln zł. Wykonano ją dzięki 14 mln zł poręczonego przez miasto kredytu. TBS spłaci go dzięki sprzedaży budowanych przez siebie mieszkań komercyjnych. Za dwa miesiące 119 lokatorów zasiedli położone obok dopiero co oddanych, tym razem sprzedawane po możliwie najniższych kosztach, budynki. Jesienią 84 rodziny zajmą przeznaczony na mieszkania socjalne koszarowiec przy ul. Koszalińskiej. Takiego roku na mieszkania dotąd nie było; Kołobrzeg bije w cuglach wszystkie polskie miasta! TBS odda - włącznie z komercyjnymi - 525 mieszkania...