Prezydent Koszalina Piotr Jedliński i sekretarz miasta Tomasz Czuczak przedstawili ostateczne wyniki konsultacji społecznych w sprawie zmiany granic administracyjnych Koszalina. Zapytano koszalinian - drogą elektroniczną, a także za pośrednictwem ankiet papierowych, dostępnych w ratuszu - czy chcą powiększenia miasta.
- Wpłynęły 2.324 ankiety, z czego 2.013 złożyli mieszkańcy Koszalina - podawał z pamięci wszystkie liczby prezydent Piotr Jedliński. - Oddano 1.976 ważnych głosów, 37 było nieważnych. Za przyłączeniem sołectw do Koszalina było 1.211 głosów, przeciwnych było 702 ankietowanych. Pojawiły się także głosy wstrzymujące, których było 63. Ciekawostka, wśród mieszkańców osiedla Lubiatowo większość była przeciwko powiększaniu miasta. Na pozostałych osiedlach większość mieli zwolennicy.
Co teraz? Tomasz Czuczak wyjaśnił, że trwają już prace nad przygotowaniem wszystkich dokumentów, niezbędnych do ubiegania się o zmiany na mapie regionu. Te dokumenty muszą być do końca marca złożone w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rada Ministrów musi zgodzić się, lub nie, do czerwca. Jeśli się zgodzi, 1 stycznia Koszalin wchłonie Mścice, Kretomino i część Starych Bielic.
Koszalin wchłonie wtedy 2 tysiące dodatkowych hektarów ziemi i 3,5 tysiąca nowych mieszkańców. Dziś miasto to około 97-110 tysięcy mieszkańców. Ta liczba zależy od sposobu wyliczania. Szacuje się, że najbliższa prawdy jest liczba 105 tysięcy.
Koszty zmian? - Szacujemy. Nie wiemy ile będzie kosztowało utrzymanie dróg, oświetlenie, zmiana nazw niektórych ulic. Dokumentów nie trzeba będzie wymieniać - słyszymy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?