Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

79. rocznica zbrodni wołyńskiej. „O prawdę musimy niezmiennie, konsekwentnie zabiegać i wołać”

Grzegorz Świstak
W poniedziałek, 11 lipca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Dzisiaj przypada 79. rocznica tzw. krwawej niedzieli, gdy na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach – badacze obliczają, że tylko 11 lipca mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców.

Z udziałem rodzin ofiar Rzezi Wołyńskiej, przedstawicieli władz wojewódzkich i samorządowych, duchowieństwa, w asyście kompani wojskowej, przed Pomnikiem Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich 1939-1947 odbyły się uroczystości 79. rocznicy tzw. krwawej niedzieli, gdy na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach. Krwawa Niedziela na Wołyniu, 11 lipca 1943 roku. Tego dnia banderowcy zniszczyli 99 polskich wsi. Był to punkt kulminacyjny rzezi Polaków, dokonanej przez szowinistów ukraińskich, która mogła pochłonąć nawet 200 tysięcy ofiar, w tym kobiet, dzieci i starców. Badacze obliczają, że tylko 11 lipca mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków. Ludobójstwo na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1942-44 zostało poprzedzone ukraińskim terroryzmem wymierzonym w polskie władze oraz systemowymi prześladowaniami Polaków przez Zachodnioukraińską Republikę Ludową.

W imieniu środowiska rodzin wołyńskich, głos zabrał prezes stowarzyszenia Dziedzictwo i Pamięć, ks. Kazimierz Łukjaniuk, który jest jednocześnie kapelanem Środowisk Kresowych w Diecezji szczecińsko – kamieńskiej, oraz proboszczem Sanktuarium pw. Św. Rafała Kalinowskiego w Nowogardzie.

- W 79. rocznicę wielkiej zbrodni nacjonalistów ukraińskich, nie wolno zapomnieć o tych, którzy oddali życie – mówił ks. Łukianiuk.

Oddali życie tylko dlatego, że byli Polakami. Dzisiaj, po 79. latach od tamtych tragicznej sytuacji, Ukraina znów przeżywa bardzo trudne chwile. Znów leje się krew. Bezbronna, niewinna. Dzisiaj o Ukrainie pamiętają wszyscy, pomagając ofiarom. 79. lat temu, a może trochę więcej nikt się nie rozczulał nad tymi uciekinierami. Ks Łukianiuk, mówiąc o dzisiejszej sytuacji wielu ukraińskich rodzin, które otrzymały w Polsce pomoc, wspominał swoją matkę, która wówczas z dwuletnim synek koczowała w Łucku, żebrząc o jedzenie.

- Dzisiaj żądamy pamięci, żądamy aby tamte ofiary nie poszły w zapomnienie – kontynuował ks. kanonik. - Kiedy oglądałem program artystyczny „Pomoc dla Ukrainy” to w moim oku pojawiła się łza. Łza pamięci, która świadczyła o tym, że chcemy pamiętać i żądamy o taką pamięć. Oglądając ten program, czekałem na jedno słowo z ust Ukraińców – przepraszamy. I takiego słowa po dzień dzisiejszy nie usłyszałem.

Dzisiaj prezydent Ukrainy wydał zarządzenie, że ekshumacja pomordowanych, rzuconych do dołów śmierci odbędzie się trzy miesiące po ustaniu wojny ukraińsko-rosyjskiej. Kto z nas wie kiedy ta wojna się zakończy. Ekshumację można było prowadzić wcześniej, tylko trzeba było mieć odrobinę dobrej woli. Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski, wspominając o Rzezi Wołyńskiej mówił o tym, że dzisiaj pamięć musi być szczególna wobec tej strasznej zbrodni ludobójstwa.

- Nie zapominając o przeszłości, w duchu prawdy musimy budować wspólną przyszłość – mówił wojewoda Bogucki. - Pamiętajmy, że doszło do zbrodni ludobójstwa. Naszych rodaków, także innych narodowości, ale głównie Polaków. Ich jedyną winą było to, że byli Polakami, którzy zamieszkiwali teren Wołynia. O tę prawdę musimy niezmiennie, cały czas, konsekwentnie zabiegać i wołać. W imieniu środowiska potomków kresowian oraz osób, które przeżyły te dramatyczne wydarzenia

Głos zabrała Małgorzata Witko, której rodzice jako kilkuletnie dzieci musieli uciekać ze swoich domów.

- Bliskość pomnika, który jest wyjątkowo przejmujący w swoim przekazie, dla mnie osobiście szczególnie, ponieważ taki obraz zapamiętałą moja mama, która się urodziła na Wołyniu - mówiła Małgorzata Witko. - Taki właśnie obraz przywiozła ze sobą. Był to właśnie zapadnięty dach domu i sterczący nagi komin, który tak bardzo ją zablokował, że przez wiele lat nie mogłam się niczego dowiedzieć od mamy. Modlitwę w intencji ofiar ludobójstwa i członków ich rodzin odmówił ks. biskup pomocniczy szczecińsko-kamieński dr Henryk Wejman.

Modlitwę w intencji ofiar ludobójstwa i członków ich rodzin odmówił ks. biskup pomocniczy szczecińsko-kamieński dr Henryk Wejman.

Uroczystości zakończył Apel Poległych oraz składanie wieńców pod Pomnikiem Ofiar Nacjonalistów Ukraińskich 1939-1947.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 79. rocznica zbrodni wołyńskiej. „O prawdę musimy niezmiennie, konsekwentnie zabiegać i wołać” - Głos Szczeciński