Była to pierwsza w tym sezonie porażka Kotwicy na swoim boisku i druga z rzędu w końcówce rundy (poprzednio 0:3 ze Stalą w Stalowej Woli). Podopieczni Piotra Tworka po tych meczach mają tylko 2 punkty przewagi nad strefę spadkową.
Gospodarze w pierwszej połowie przegrywali już 0:3. Jeszcze przed zejściem do szatni skorygowali rezultat na 2:3, a na początku drugiej odsłony doprowadzili do remisu. Niestety, to było wszystko. Samobójczy gol Wiktora Witta i stracona w końcówce bramka po rzucie wolnym przesądziły o porażce.
- Przegraliśmy właściwie na własne życzenie. Praktycznie 4 bramki sami sobie strzeliliśmy - powiedział po meczu stoper Paweł Szutenberg.
- To jest już drugi mecz, gdzie tracimy tak łatwo bramki. Niestety, przez tydzień pracy i analiz po meczu ze Stalą, nie wyciągnęliśmy wniosków. Można powiedzieć, że znowu sami sobie strzeliliśmy bramki - podsumował trener Tworek.
Kotwica Kołobrzeg - Raków Częstochowa 3:5 (2:3)
0:1 Warchoł (5.), 0:2 Kamiński (33.), 0:3 Okińczyc (40. karny), 1:3 Berg (41.), 2:3 Szutenberg (43.), 3:3 Berg (53.), 3:4 Witt (58. sam.), 3:5 Klepczyński (86.).
żółte kartki: Szutenberg, Berg, Wrzesień - Warchoł, Waszkiewicz.
Kotwica: Małecki - Cichy, Witt, Szutenberg, Rydzak, Berg, Sochań, Żołądź, Bejuk (66. Świechowski), Kacprzycki (76. Wrzesień), Szubert (56. Nowak).
Raków: Kos - Kmieć, Klepczyński, Cyfert, Waszkiewicz, Kamiński, Hoferica (56. Mońka), Figiel, Warchoł (89. Piątek), Malinowski (81. Kowal), Okińczyc (63. Pawlusiński).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?