- Mamy problem - przyznaje rzecznik prezydenta Kołobrzegu Michał Kujaczyński. - Projekt inwestycji przygotowaliśmy w taki sposób, by uchronić drzewa - tłumaczy. - Ale praktyka pokazała, że przy tak mocno rozwiniętym systemie korzeniowym, firma nie jest w stanie wykonać zadań związanych z budową nowej infrastruktury podziemnej.
Chodzi o jedną z największych, miejskich inwestycji drogowych, która pochłonie 18, 7 mln zł (ponad 13 mln zł to dofinansowanie z rządowego Polskiego Ładu). Inwestycję wykonuje dobrze znana w Kołobrzegu firma Kazimierza Domarackiego z Tatowa koło Biesiekierza.
Ten sam wykonawca remontuje również np. ostatni odcinek promenady nadmorskiej, a wcześniej wykonywał m.in. jedną z piękniejszych w Polsce (przede wszystkim za sprawą widoków) nadmorską ścieżkę rowerową prowadzącą w kierunku Ekoparku Wschodniego i dalej do Podczela.
Teraz, jak słyszymy, firma wstrzymała prace i czeka na decyzję miasta. A miasto na decyzję Starostwa Powiatowego.
Rozstrzyga się więc los blisko setki drzew, przede wszystkim lip, rosnących po północnej stronie ul. Zdrojowej.
Podpisując umowę z miastem, Domar miał 330 dni na wykonanie prac. Terminowość była tu bardzo istotna przede wszystkim właśnie z powodu rozliczeń olbrzymiego dofinansowania.
Rzecznik Urzędu Miasta przekonuje, że wniosek o wycinkę nie jest równoznaczny z planami usunięcia wszystkich 97 drzew: - Będziemy się przyglądać każdemu z osobna.
Decyzję w tej sprawie ma wydać nie tylko wydział ochrony środowiska Starostwa Powiatowego, ale i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Starosta Tomasz Tamborski, który po opuszczeniu w sobotę aresztu (piszemy o tym TU), w poniedziałek wrócił do pracy i już zażądał od magistratu wyjaśnień.
Sprawa wywołała gorące reakcje kołobrzeskich środowisk proekologicznych: "(...)Przetrzymały (drzewa- przyp.red) II wojnę światową, komunizm. Nie przezyją wizji Zielonego Kołobrzegu? Przy planowaniu takiej inwestycji trzeba brać pod uwagę drzewa. Co za skandal" - czytamy w komentarzach pod naszym tekstem wpis grupy działającej pod nazwą Drzewa Kołobrzegu. "Myślę, że nietrudno było specjalistom przewidzieć, na etapie projektu, że tak stare drzewa będą miały potężny system korzeniowy. Może specjaliści - projektując - myśleli:- "w praniu się zobaczy"" - dodaje nasza Czytelniczka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?