Miasto zleciło kolejne badania na temat handlu i usług. Opracowanie przygotował Eurotest Instytut Usług Marketingowych w Gdańsku, pod nadzorem pracowników Uniwersytetu Gdańskiego. Koszt to 14 tys. zł - większość płaciła Unia Europejska, Koszalin dołożył ok. 6 tys. złotych. W badaniach uczestniczyło także 13 innych miast, m.in. Bydgoszcz, Szczecin, Chorzów, Kalisz.
Jedno jest pewne: mieszkańcy Koszalina czują niedosyt usług, rozrywki i gastronomii. - To sugestia dla przedsiębiorców, czym się mają zająć. Mieszkańcom brakuje bilardu, dyskotek - mówił prezydent Mirosław Mikietyński na wczorajszej prezentacji w urzędzie. - Dla mnie natomiast oznacza, że należy kontynuować prace nad powstaniem multikina. No i priorytet - aquapark. Będziemy go budować w przyszłym roku.
- Właścicielom sklepów trzeba powiedzieć, że nie ma ucieczki od hipermarketów - komentował przedsiębiorca Grzegorz Funke, który przysłuchiwał się prezentacji (spotkanie było otwarte). - Muszą szukać luki, którą mogą wypeł-nić. Bo te małe sklepy nie mają szans. Jak nie znajdą sposobu na zmianę branży, to padną. Na te słowa siedzący na sali przedstawiciele organizacji handlowych pokiwali głowami. - No tak, mają rok, dwa, by wejść w nisze... - komentowano.
Badanie prowadzono w lipcu, z udziałem 800 przypadkowo wybranych mieszkańców, do których telefonowano. Mieszkańcy odpowiadali na 15 pytań. Raport ma być dostępny na stronie internetowej Urzędu Miejskiego.
Komentarz
Komentarz
Nie negujemy sensu tworzenia takich opracowań. Pewnie, że się przydają w momencie, gdy ktoś chce inwestować w mieście i jest kompletnie "zielony", jeżeli chodzi o orientację na rynku. Ale z drugiej strony raport jest mało odkrywczy. Bo to, że mieszkańcy chcieliby robić zakupy w hipermarkecie, bo tam taniej, i że chcą w Koszalinie aquaparku, to wiadomo od dawna. Podobnie jak to, że na razie stajemy się miastem spożywczych dyskontów, a to nie to, czego mieszkańcy oczekują. Czy znów trzeba było wydawać pieniądze, by się o tym przekonać?
Wiceprezydent Piotr Kroll wypunktował listę możliwych lokalizacji sklepów o powierzchni do 2 tys. m kwadratowych: - Przy ul. Krakusa i Wandy; po starym ZUS-ie; kolejny przy Krakusa i Wandy; "Biedronka" stara się przy Połczyńskiej; centrum przy ul. Gnieźnieńskiej - 54 tys. m kw.; ul. Syrenki - 5 tys. m kw.; plac papieski - Emka zapewne postawi dwa sklepy po 8 tys. m kw. każdy; kolejna zabudowa jest możliwa przy Wojska Polskiego, także przy Śniadeckich i przy wyjeździe w stronę Mielna. Do tego jeszcze spółka "Aster" chce budować przy NOT; i jeszcze róg Zwycięstwa oraz Krakusa i Wandy i nieruchomość po odlewni Kometalu. To wszystko to wielka powierzchnia handlowa. I kto mówi, że Koszalin jest blokowany, że nie wpuszczamy inwestorów? - wiceprezydent zakończył wyliczankę. Po czym przyznał, że oczywiście nie ma pewności, który sklep i gdzie tak naprawdę powstanie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?