Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Nawałka: Arłamów ponownie mnie oczarował. To piękne miejsce, a trawa na boisku jest jedna lepszych w Europie

Miłosz Bieniaszewski
Adam Nawałka na swojej jedynej konferencji prasowej w Arłamowie pojawił się w bardzo dobrym nastroju i już na dzień dobry sobie zażartował. - Dawno się nie widzieliśmy. W końcu minął już tydzień - mówił z uśmiechem.

Poprzedni raz reprezentacja Polski w Arłamowie przebywała przed dwoma laty, kiedy przygotowywała się do Euro we Francji.

- Wszyscy mamy wrażenie, że te dwa lata minęły jak jeden dzień - stwierdził Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Z przyjemnością w to miejsce wrócił także Adam Nawałka.

- Sam, niestety, nie miałem okazji w tym czasie tutaj pojawić się ponownie, ale jest to bardzo urokliwe miejsce i znów jestem nim oczarowany - powiedział selekcjoner.

- Mamy tutaj fantastyczne warunki, a jakość trawy na boisku jest na światowym poziomie - dodał. - Takich warunków może nam pewnie pozazdrościć cała Europa - wtrącił Tomasz Iwan, dyrektor reprezentacji.

Aktywny wypoczynek

Nawałka liczy, że w tym miejscu, które okazało się szczęśliwe poprzednio, uda się wypracować odpowiednią formę, a nasza kadra pojedzie na Mundial przygotowana w każdym możliwym aspekcie. Znając jego drobiazgowość i zwracanie uwagi na szczegóły, możemy być o to spokojni.

- Miejsce zgrupowania ma też wpływ na to, jak piłkarze odpoczywają i regenerują się po treningach - mówił Adam Nawałka, który postanowił wprowadzić kilka zmian w przygotowaniach do Mundialu. - Nie będą one może spore, ale przede wszystkim na porannych zajęciach gracze formacji defensywnej i ofensywnej będą trenowali osobno - usłyszeliśmy.

Jak to ma wyglądać w praktyce? Jako pierwsi zajęcia odbywać będą od godz. 9.00 defensorzy, którzy najpierw będą trenować w siłowni, a następnie udadzą się na boisko. Kiedy oni skończą, to przyjdzie czas na graczy formacji ofensywnych. Razem spotkają się dopiero na treningu popołudniowym, kiedy będą już wspólnie szlifować formę.

To właśnie w Arłamowie zostanie wykonana ta najcięższa praca, aczkolwiek w Juracie kadrowicze nie byli na wczasach, na co zwracał uwagę selekcjoner.

- To było bardzo wartościowe zgrupowanie. Część zawodników mogła się wyleczyć lub zregenerować, ale ważne były również sprawy szkoleniowe. Treningi mieliśmy raz dziennie i były bardziej na zasadzie aktywnego wypoczynku, ale ta praca była również potrzebna. Przede wszystkim zrobiliśmy podbudowę tlenową. Dokładnie odbyliśmy pięć takich jednostek treningowych. Sprawdziło nam się to przed dwoma laty. Cel zrealizowaliśmy - powiedział Adam Nawałka.

Bierze to na klatę

Pomimo lżejszego charakteru zgrupowanie w Juracie dało również selekcjonerowi sporo dodatkowych informacji na temat powołanych zawodników, a należy pamiętać, że o tym, czy któryś z nich pojedzie na Mundial, czy będzie mógł się udać na wakacje, mogą decydować detale.

Najważniejszy obecnie człowiek w Polsce niejako sam sobie utrudnił życie, bo zaprosił do Arłamowa aż 32 piłkarzy. To oznacza, że dziewięciu z nich obejdzie się smakiem, a turniej w Rosji oglądnie tylko w telewizji.

- Z bólem serca będę musiał podjąć tę decyzję, ale biorę to na klatę. Po konsultacji ze sztabem podejmę ostateczną decyzję - stwierdził Nawałka.

- Ta rywalizacja jest jednak potrzebna, bo dzięki niej można zrobić progres. Wpływ na to, ilu zawodników dostało powołanie, miała również sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy kontuzji doznali Maciej Rybus i Paweł Wszołek i zostaliśmy w trochę okrojonym składzie. Teraz chcę takich sytuacji uniknąć i w ten sposób się zabezpieczyliśmy - dodał.

Cała grupa ma więc czas do 2 czerwca, aby pokazać się z jak najlepszej strony, a spore znaczenie będzie mieć gra wewnętrzna, która będzie miała miejsce się w najbliższą sobotę. To po niej odbędzie się bojowa narada i zapadną ostateczne decyzje. Adam Nawałka ogłosi 23 wybranych w poniedziałek 4. czerwca.

Wzrosły szanse Teodorczyka?

Oczywiście na każdej pozycji jest już pewna hierarchia, na co zresztą zwrócił uwagę selekcjoner Biało-Czerwonych.

- Od pierwszego dnia naszej pracy powstał ranking, w którym znajduje się ponad siedemdziesięciu zawodników. Wszyscy są stale monitorowani i mamy pełne dane odnośnie ich występów w klubach i oczywiście w reprezentacji - słyszeliśmy.

- Każdy ranking ma to jednak do siebie, że zachodzą w nim roszady i przez ten tydzień sporo może się zmienić. Wydaje się, że mocno wzrosły szanse choćby Łukasza Teodorczyka, który z bardzo dobrej strony pokazał się w towarzyskim meczu z KP Starograd Gdański, kiedy zdobył trzy bramki. W tym meczu kadrowicze zagrali zarówno w systemie z trzema obrońcami, a także czterema graczami w formacji defensywnej.

- Doskonalimy grę w obu tych systemach, ale dalej tym bazowym jest ustawienie 4-4-2 czy 4-4-1-1. Z czasem podejmiemy słuszne - mam nadzieję - wybory - stwierdził Nawałka.

O Arku, Kubie i kontuzjach

Wszystkich interesował również stan zdrowia naszych kadrowiczów, a także forma, przede wszystkim fizyczna, Arkadiusza Milika i Jakuba Błaszczykowskiego, którzy mieli sporą przerwę w związku z kontuzjami.

- Jestem zadowolony z ich poziomu wytrenowania. Arek w klubie wykonał świetną pracę, ale jeszcze nie jest gotowy na pełne 90 minut. Mamy jednak jeszcze trochę czasu. Podobnie ma się sprawa z Kubą - mówił coach Biało-Czerwonych.

W ostatnich dniach kilku zawodników narzekało na lekkie urazy bądź choroby, ale wszystko wskazuje na to, że na środowym treningu wszyscy będą do dyspozycji selekcjonera. Wtedy zacznie się walka o Mundial...

We wtorek w Arłamowie pojawią się piłkarze. Są już tam za to...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo