Tym przedsiębiorcą jest Krzysztof B. z Darłowa, znajomy wielu polityków. W poniedziałek usłyszał zarzut wręczenia 200 tysięcy złotych łapówki "funkcjonariuszowi publicznemu w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznej". Łapówka miała pomóc w wygrywaniu przetargów. - W związku z nowymi dowodami w tej sprawie wystąpiliśmy o areszt dla podejrzanego - mówi prok. Stanisław Felsztyński z Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie. Po przesłuchaniu Krzysztof B. został zatrzymany. We wtorek sąd zdecyduje, czy trafi do aresztu. Grozi mu 10 lat więzienia.
Prokuratura nie ujawnia czy przyznał się do winy i kim jest funkcjonariusz publiczny, który wziął łapówkę. Według naszych informacji to Tomasz P. były dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecie, główny negatywny bohater śledztwa. Od czerwca razem ze swoim zastępcą Andrzejem K. siedzą w areszcie. Oprócz zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (miał ją stworzyć Tomasz P.) są podejrzani o ustawienie 20 przetargów na 55 mln złotych.
Już w czerwcu prokuratura postawiła Tomaszowi P. zarzut wzięcia łapówki, a jednemu z podejrzanych przedsiębiorców jej wręczenia. Wtedy nie był to Krzysztof B., a wartość łapówki była mniejsza (nie ujawniono jakiej wysokości). Teraz prokuratura dorzuca kolejny zarzut korupcji, który pogrąża Krzysztofa B. oraz Tomasza P.
- W poniedziałek Krzysztofowi B. został uzupełniony zarzut związany z wręczeniem korzyści majątkowej - potwierdza prok. Felsztyński. Nie ujawnia w jaki sposób prokuratura weszła w posiadanie nowych dowodów. Według krążących od kilku dni pogłosek, jeden z podejrzanych zaczął "sypać" licząc na łagodniejszy wyrok.
Więcej szczegółów we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?