W sobotę grupa kajakarzy postanowiła sprawdzić, czy rzeczka płynąca przez nasze miasto może być atrakcją turystyczną. Zamierzają zwodować kilka kajaków przy ujściu rzeczki z jez. Lubiatowskiego i przedrzeć się przez krzaki, chaszcze i wszelkie inne przeszkody. Po co?
- Żeby przypomnieć nie tylko mieszkańcom, ale i władzy, że dysponujemy takim walorem krajobrazowym i warto go wykorzystać z pożytkiem dla mieszkańców - twierdzi Piotr Palewski, jeden z organizatorów spływu i członek nieformalnej grupy kajakarskiej "Krzaczory". - Nasza eskapada ma być połączona również z oczyszczaniem rzeczki.
Na mapach satelitarnych trudno jest dostrzec niewielką strugę, jaką w rzeczywistości jest Dzierżęcinka. Jednak płynie przez miasto i pomimo niewielkich rozmiarów mogłaby stać się atrakcją. Starsi mieszkańcy pamiętają kąpielisko miejskie, które wiele lat istniało przy ul. 4 Marca lub inny kompleks basenów przy ul. Racławickiej (w pobliżu Politechniki). Po regulacjach wodnych Dzierżęcinka straciła ten walor. Teraz jest szansa, że go odzyska.
Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych (ZZMiUW) w Szczecinie przygotował projekt rewitalizacji rzeczki. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że będzie kosztować kilkanaście milionów złotych. Zakres prac obejmie m.in. uregulowanie i obłożenie kamieniami brzegów, zbudowanie kilku przepławek dla ryb przy elektrowniach wodnych, stworzenie Zalewu Południowego przy ul. 4 Marca (miejska plaża, zbiornik retencyjny o pow. 8 ha) oraz kilku jazów, które będą regulowały poziom rzeki. Prace maja ruszyć jeszcze w tym roku.
- Zależy nam na tym, aby rzeka żyła dla mieszkańców - wyjaśnia cel działań Tomasz Płowens, dyrektor ZZMiUW w Szczecinie. - Dzięki tym działaniom będzie nią można pływać rekreacyjnie.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?