Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja fryzjerek z Koszalina. Modelowały, strzygły i odżywiały, by zasilić konto hospicjum [ZDJĘCIA]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Charytatywna akcja koszalińskich fryzjerek na rzecz hospicjum
Charytatywna akcja koszalińskich fryzjerek na rzecz hospicjum Radek Koleśnik
Czy cięcie może oznaczać, że będzie czegoś nie mniej, ale więcej? Zdecydowanie! Mistrzowskimi cięciami fryzjerki z Koszalina zwiększyły pulę środków, którymi dysponować będzie Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego. Ich charytatywna akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem, a kadra hospicjum podsumowała: - To są nasze anioły!

Przez całą środę Monika Duda, która przy ul. Staszica 20A prowadzi Pracownię Fryzjerską, wraz ze swoją pracownicą Pauliną Minias, uczniami fryzjerskiego fachu Marcelem i Aleksandrą oraz Katarzyną Budną z Karlina pracowały za darmo. A ruch w interesie był spory! Praca tej pozytywnej i roześmianej załogi była prezentem dla pacjentów Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego w Koszalinie i przełożyła się na realną pomoc. Każdy klient i każda klientka za wykonywane tego dnia usługi wrzucały dowolne datki do puszki, a cały dochód z inicjatywy został przeznaczony na działania hospicjum.

Całym sercem z hospicjum

- Znam panią Monikę od wielu lat i podobnie jak ona jestem całym sercem z hospicjum. Zawsze oddaję stowarzyszeniu jeden procent podatku i biorę udział w zbiórkach. Niestety, koronawirus uniemożliwił wolontariuszom organizację wielu akcji charytatywnych, dlatego kiedy tylko dowiedziałam się o pomyśle pani Moniki, zapisałam się na zabieg pielęgnacyjny. Trzeba pomagać. Hospicjum robi dużo dobrego! – powiedziała nam Elżbieta Gilewicz, koszalinianka i jedna z uczestniczek fryzjerskiej akcji. Paulina Minias wykonała pani Eli relaksujący masaż głowy, następnie zabieg pielęgnacyjny na jej włosach i wymodelowała je tak, że w salonie rozległo się „wow!”.

- Zawsze wspieram koszalińskie hospicja i gdy tylko usłyszałam o pomyśle pani Moniki, zapisałam się na wizytę. Dziś zdaję się na profesjonalizm pani Katarzyny i bez żadnych sugestii oddaję się w jej ręce – zaakcentowała pani Małgorzata, która już przed południem usiadła w fryzjerskim fotelu.

Druga taka akcja

Swój pomysł Monika Duda zrealizowała już po raz drugi. Pierwszy raz dwa lata temu. Akcja spotkała się z ciepłym odbiorem, a kolejna jej odsłona nabrała wielkiego rozmachu. – Oprócz usług fryzjerskich, jak mycie, strzyżenie, modelowanie, zabiegi pielęgnacyjne, zorganizowaliśmy loterię. Wsparło ją wielu koszalińskich przedsiębiorców, którzy ufundowali mnóstwo gadżetów i voucherów. Można wylosować zaproszenie na kawę, wygrać tort bezowy, pójść do kosmetyczki, wyczyścić auto, czy wyjść z salonu z ręcznie robioną biżuterią – wylicza Monika Duda. – Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomogli w realizacji tego projektu. Liczba darczyńców pokazuje, że chcemy pomagać!

Pokazała to też liczba klientów. Na zabiegi pielęgnacyjne zapisało się około 30 osób, a jeśli któraś z fryzjerek miała tylko chwilę przerwy, przyjmowała też osoby spoza listy. - Odwiedzają nas zarówno stali klienci, jak też nowe osoby. Ci, którzy nie zdążyli się umówić, wpadają i tak – kupić los, wrzucić datek do puszki, wesprzeć dobrym słowem – dodaje fryzjerka. O inicjatywie dowiedział się producent kosmetyków do pielęgnacji włosów i ufundował ich pakiet. Nie zabrakło też niespodzianek, jak catering dla klientów, który był podarunkiem od jednej z firm.

Zainteresowanie inicjatywą było duże, dlatego swoją pomoc przyjaciółce zaoferowała Katarzyna Budna, która w Karlinie prowadzi salon fryzjerski „U Kasi”. - Bardzo chciałam pomóc, bo hospicjum szczególnie teraz, potrzebuje każdego wsparcia. Monika stworzyła tak fantastyczną akcję, że to wielka przyjemność być jej częścią – powiedziała nam, nie odrywając się od pracy.
Czas pandemii jest dla wszystkich bardzo trudny. Hospicjum mocno to odczuwa. – Teraz nie ma możliwości zorganizowania akcji charytatywnych na wielką skalę, ale w moim salonie, w kameralnych warunkach, postaramy się rozweselić twarze zarówno podopiecznych i pracowników hospicjum, jak też każdego, kto przyłączy się do akcji, bo pomaganie to wielka frajda – podkreśla Monika Duda.

Ogromne dobro hospicjum

Pomysłodawczyni akcji wie o tym dobrze. Z hospicjum związana jest od sześciu lat. Swoje ostatnie pół roku spędziła w nim jej ukochana babcia. - Kiedy babcia była pacjentką koszalińskiego hospicjum, doświadczyliśmy ogromnego dobra. Dziś chcę choć trochę odwdzięczyć się za troskę i opiekę – mówi Monika Duda.

Z podziękowaniami dla fryzjerek zjawiły się przedstawicielki hospicjum. - To nasze anioły! Pani Monika jest naszą przyjaciółka od lat – podkreśliła Teresa Krysztofiak, koordynatorka hospicyjnego wolontariatu. – Tę akcję organizuje już po raz drugi, ale wcześniej, zanim dopadła nas pandemia, zrobiła naszym pacjentkom prezent z okazji Dnia Kobiet. Odwiedziła hospicjum i wykonała paniom fantastyczne fryzury. Ma wielkie serce i chce pomnażać dobro. Cieszymy się, że jest z nami. Wierzę, że tak będzie zawsze. Dziękuję pani Monice, całej załodze i wszystkim darczyńcom, którzy przyłączyli się do jej akcji.
Każda pomoc, szczególnie teraz jest, jest bardzo cenna. – Przedsiębiorcy, mieszkańcy – wiele osób pokazuje nam, że zawsze możemy na nich liczyć. Ta świadomość i dobra energia, którą czujemy, są równie cenne, jak materialne wsparcie – wskazała Grażyna Zięba, dyrektorka Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego w Koszalinie. – Wszyscy jesteśmy zmęczeni pandemią i chcemy powrotu normalności. Mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi, bo jesteśmy już po szczepieniach. Wierzę, że uda nam się też umożliwić odwiedziny pacjentów.

Również w czasie pandemii hospicjum przyjmuje więcej pacjentów, niż przewiduje to kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Dziś w hospicjum przy ul. Zdobywców Wału Pomorskiego jest szesnastu pacjentów, o dwóch więcej niż mamy w kontrakcie. Opieką domową otaczamy 44 pacjentów, również o dwóch więcej niż przewiduje kontrakt – dodała dyrektor.
Dodatkowe środki ochrony osobistej, środki do dezynfekcji – koszty funkcjonowania hospicjum są teraz wyższe, ale udaje się nie zmniejszać liczby personelu. Dlatego każda pomoc jest na wagę złota. Wiedząc o tym, klientki nie szczędziły dobrych słów Monice Dudzie, pomysłodawczyni środowej akcji charytatywnej. - Jest niezależna, spontaniczna, dzieli się dobrem z innymi ludźmi – usłyszeliśmy.

Pani Monika była bardzo wzruszona. – To dla mnie koktajl emocji, mnóstwo pozytywnych uczuć – uśmiechnęła się. – Teraz potrzebuję chwili, żeby uwierzyć w to, co się wydarzyło i... za kilka miesięcy znów zaproszę wszystkich państwa do zrobienia czegoś dobrego dla pacjentów wyjątkowego miejsca, jakim jest koszalińskie hospicjum!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera