Akcja Stowarzyszenia My 3 Koty i Psy z Darłowa. Piesek potrzebuje pomocy. 4 tysiące złotych na operację

- Piesek musi dotrzeć do Gdańska w poniedziałek do 14, bo ma konsultacje i zabieg operacyjny w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej u doktora Kasprowicza. Zwrócimy koszty paliwa! - zapowiada Beata Bral - Spodyniuk ze stowarzyszenia (na potrzeby akcji można się z nią kontaktować pod nr 608 601 036).

Stowarzyszenie prowadzi zbiórkę pieniędzy na portalu zrzutka.pl (tam trzeba wpisać hasło Julek, wówczas wyświetli się zapis dotyczący historii Julka oraz dane niezbędne do zasilenia konta).

Potrzeba 4 tys. zł, w tym 3 tys. zł to koszt zabiegu, a 1 tys. zł jest przewidziany na koszty transportu. Stowarzyszenie szuka też kogoś z autem, kto mógłby zawieźć pieska do Gdańska (w tej sprawie także wskazany jest kontakt z panią Beatą). Na facebooku Stowarzyszenia My 3 Koty i Psy można poznać historię Julka.

Roczny piesek dwa dni po potrąceniu leżał w rowie. Po zbadaniu okazało się, że wypadek komunikacyjny spowodował złamanie kości jednej z tylnych nóg i komplikacje z ułożeniem kości miednicy, co przekłada się na komplikacje z drugą, tylną łapą.

Julek przebywa obecnie w domu zastępczym w Koszalinie. Ale potrzebny jest też dla niego dom, gdzie będzie mógł pozostać na zawsze.

Jeżeli ktoś chce wesprzeć psiaka, można wpłacać dowolne kwoty na konto Stowarzyszenia My 3. Koty i Psy, Bank Spółdzielczy w Darłowie, 72 8566 0003 0114 1472 5000 0001 z dopiskiem „darowizna dla psa Julka”.

Zobacz także Wystawa Psów w Manowie

POLECAMY:

Nielegalny alkohol o wartości ponad pół miliona złotych w rękach policji z Koszalina [zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego