W środę, na dachu jednej z kamienic przy ul. Gierczak pojawił się dym. Wypatrzyła go jedna z mieszkanek i natychmiast zawiadomiła strażaków. Ci za chwilę byli na miejscu kilkoma samochodami, z podnośnikiem włącznie. Rozpoczęły się poszukiwania miejsca, z którego wydostaje się dym. Okazało się, że biały dym na dachu nie ma związku z pożarem, a z prowadzoną przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację akcją zadymiania kanalów kanalizacji sanitarnej, w celu szukania nielegalnych przyłączy kanalizacji deszczowej. Chodzi o to, że kanalizacja sanitarna nie nadaje się do zbierania deszczówki z powodu małych przekrojów. Następstwem przepełnienia kanałów sanitarnych wodami opadowymi jest wybijanie ścieków w domowych piwnicach. Wodę z opadów i roztopionego śniegu można odprowadzać tylko do kanałów burzowych.
Wideo
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!