A-klasowcy z awansami w połowie sezonu. I już myślą o kolejnym

A klasa (u nas to cztery grupy, od 8 do 11) zmagania zakończyła jesienią, a na wiosnę przez wybuch epidemii nie rozegrano żadnego spotkania. I tak, w klasie A grupie 8 najlepszy okazał się na półmetku Radew Białogórzyno, grupę 9 zdominował Gryf Polanów, grupę 10 - Mechanik II Bobolice/Iskra Kłanino, a w grupie 11 najlepszy okazał się KP Drawsko Pomorskie. I to te zespoły uzyskały awans do klas okręgowych (grupa 3 i 4). Spadków w tych rozgrywkach nie ma. Zapytaliśmy działaczy i trenerów, jak oceniają przedwczesne zakończenie sezonu.

Konrad Dondera, trener Radwi Białogórzyno
- Oczywiście, że chcielibyśmy grać i udowodnić wiosną, że należał nam się awans. Ale stało się jak się stało, nie jest to niczyją winą. Decyzję władz piłkarskich trzeba zaakceptować. Epidemia na razie nie odpuszcza. W niedzielę mamy zebranie klubowe, na którym będziemy omawiać sprawy bieżące. Zastanowimy się też, czy decydować się na okręgówkę, czy pozostać w A klasie.

Tomasz Knitter, prezes Gryfa Polanów
- Zawsze jest lepiej, gdy awans można wywalczyć na boisku. Ale wiadomo, jaka jest sytuacja w kraju. Lepiej dmuchać na zimne. Od samego początku sezonu chcieliśmy prezentować się na boisku jak najlepiej, zależało nam na awansie do okręgówki. Zresztą już rok temu tak się stało, ale przez reorganizację rozgrywek i zmiany nazewnictwa musieliśmy dłużej poczekać na zrealizowanie naszych celów. Wracając do tego sezonu, nie trenowaliśmy nawet w mniejszych grupach, po zniesieniu obostrzeń. Albo gramy i trenujemy normalnie, w pełnych składach, albo wcale. Oby nowy sezon odbył się bez przeszkód, ale na razie nikt nie wie, czy tak faktycznie będzie.

Bogdan Korlaga, prezes Mechanika II/Iskry Kłanino
- Decyzja słuszna, wiele osób bało się grać. I nawet nie o to chodzi, czy mamy awans, czy nie, trzeba było zakończyć sezon ze względu na zagrożenie epidemiczne. A liczba zakażonych nadal nie maleje. Dobrze nam szło jesienią, nie przegraliśmy żadnego meczu. Ale w okręgówce będzie trudniej, dlatego chcemy się wzmocnić. Powoli trenujemy, w mniejszych grupach,a gdy tylko będzie to możliwe, zaczniemy normalne zajęcia. Wierzę, że nowy sezon rozpocznie się zgodnie z planem, w pierwszej połowie sierpnia.

Tomasz Walkiewicz, prezes KP Drawsko Pomorskie
- Pandemia pokrzyżowała nam plany, chcieliśmy grać. Ale jest jak jest, siła wyższa. Chcieliśmy jak najszybciej wrócić do klasy okręgowej, w A klasie było nam już za ciasno. Więcej emocji dostarczały nam sparingi z wyżej notowanymi rywalami w okresie przygotowawczym niż mecze w rundzie jesiennej. ZZPN podjął dobrą decyzję, bo przez chwilę martwiliśmy się, że sezon zostanie anulowany i znów musielibyśmy grać w A klasie. Dobrze, że od poniedziałku będzie można normalnie trenować (polski rząd ogłosił wczoraj kolejny etap znoszenia obostrzeń na obiektach sportowych - przyp. red.), wszyscy są już zmęczeni całą tą sytuacją. Chcemy grać, na ile to będzie możliwe w ramach aktualnych zasad bezpieczeństwa.

Zobacz także III liga. Gwardia Koszalin - Pogoń II Szczecin 3:0