Autor e-maila, w którym informował, że w WKU znajduje się bomba z wąglikiem (miała wybuchnąć o godz. 12.09), postawił na nogi kołobrzeską policję, strażaków, policję, sanepid, nie mówiąc o wojsku.
17 pracowników WKU, od ok. godz. 8.20 do prawie 13 musiało przerwać pracę i spędzić ten czas poza budynkiem. Wszystko to za sprawą procedur, których zlekceważyć nie można.
Jeszcze przed godziną 13, służby kolejny raz sprawdziły czy w budynku nie ma jednak czegoś co przypominałoby bombę i pracownicy WKU wrócili do pracy.
Podobne listy z bombową groźbą trafiły dzisiejszego ranka do wielu instytucji w całym kraju. Również na Wawel.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?