Tydzień temu na terenie pustego jeszcze ośrodka, nocą zapłonął mercedes. Kilkanaście godzin później, obsługa ośrodka zawiadomiła policję o telefonie z ostrzeżeniem o bombie. Wczoraj właściciel Doris znów wezwał na pomoc policję.
Tym razem pod jednym z samochodów zaparkowanych na terenie ośrodka znaleziono granat, przypominający radziecki F-1. Policja i strażacy ewakuowali obsługę Doris, ości sąsiedniego ośrodka Aquarius i pracowników pobliskiej budowy - powiedział nam oficer prasowy kołobrzeskiej komendy mł. asp. Andrzej Duda.
Odcięto gaz i prąd. Służby wyznaczyły strefę ochronną o promieniu ok. 300 m od miejsca znalezienia wybuchowego przedmiotu. Przed godz. 17 do pracy przystąpili ściągnięci ze Szczecina Pirotechnicy, którzy zabezpieczyli znalezisko. Wtedy to okazało sie, że granat był atrapą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?