Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfie Evans nie żyje. Ojciec chłopca dziękuje Polakom. 2-latek zmarł 28 kwietnia. - Mój wojownik złożył tarczę - napisał na Facebooku Thomas

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
ALFIE EVANS NIE ŻYJE. CHŁOPIEC ZMARŁ 28 KWIETNIA
ALFIE EVANS NIE ŻYJE. CHŁOPIEC ZMARŁ 28 KWIETNIA
Alfie Evans, niespełna 2-letni Brytyjczyk, o którego zdrowie trzymały kciuki miliony ludzi na świecie, również w Polsce, zmarł. 28 kwietnia po kilku dniach od odłączenia od respiratora Alfie Evans zmarł. Wcześniej ojciec chłopca, Thomas Evans, zwrócił się do Polaków. - Dziękuję wam za wsparcie, jesteście wspaniali - mówił na spotkaniu z dziennikarzami.

AKTUALIZACJA 28.4.2018: ALFIE EVANS NIE ŻYJE

Alfie Evans zmarł w nocy z 27 na 28 kwietnia o godz. 2.30. Smutną wiadomość na Facebooku i Instagramie przekazał ojciec chłopca Thomas Evans. Napisał - Mój mały wojownik złożył tarczę.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
Ojciec Alfiego Evansa zapowiedział w czwartek, że rodzina będzie współpracowała z lekarzami ze szpitala Alder Hay w Liverpoolu nad dalszym planem opieki nad dzieckiem.

ZOBACZ WSTRZĄSAJĄCE ZDJĘCIA

W trakcie konferencji prasowej przed szpitalem Tom Evans ocenił, że jego i jego partnerki życie "zostało wywrócone do góry nogami w wyniku intensywnej uwagi poświęconej Alfiemu i jego sytuacji", i przyznał, że "ma świadomość napięcia, jakie wywołały niedawne wydarzenia".

Czytaj więcej:
Alfie Evans przeżył noc i zostaje w Wielkiej Brytanii. Sąd Apelacyjny odrzucił prośbę rodziców o przewiezienie dziecka na leczenie do Włoch

Zmieniając dotychczasowy ton wystąpień publicznych, ojciec dwulatka zaapelował do mediów o prywatność i podkreślił, że "on, Kate (matka dziecka) i Alder Hay chcą zbudować relację; most, po którym będzie można przejść na drugą stronę".

W środę, 25 kwietnia, sąd odrzucił apelację od wyroku, który zabraniał przewiezienia Alfiego Evansa z Wielkiej Brytanii do Włoch, gdzie miał być dalej leczony po tym, jak w poniedziałek wieczorem (23 kwietnia) został odłączony od aparatury medycznej podtrzymującej jego życie. Zdaniem lekarzy, chłopiec miał umrzeć po około trzech minutach po odłączeniu od sprzętu. Ku ich zaskoczeniu, dziecko przeżyło i wciąż walczy o życie.

- Mały Alfie Evans w końcu otrzymuje pokarm, ale personel szpitala czekał 28 godzin, zanim wreszcie nakarmił 23-miesięcznego chłopca, który walczy z bardzo rzadką chorobą neurologiczną - donosi Life News.

Rodzice już zapowiedzieli, że nie zamierzają kolejny raz odwoływać się od decyzji sądu. Teraz będą za to starali się o uzyskanie zgody na przewiezienie Alfiego do domu. Tymczasem Thomas Evans, ojciec niespełna 2-letniego Brytyjczyka, w rozmowie z dziennikarzami dziękował niedawno Polakom.

Wcześniej pisaliśmy:
Alfie wciąż żyje, ale sąd nie zgodził się na przewiezienie go do Włoch ZDJĘCIA+WIDEO

- To, jakie wsparcie otrzymaliśmy od Polski jest niesamowite. Dziękuję wam wszystkim i prezydentowi, który się za nami wstawił, jesteście wspaniali - mówił w rozmowie z dziennikarzami.

Alfie otrzymuje ogromne wsparcie od ludzi na całym świecie w mediach społecznościowych. Do modlitwy, oprócz setek Polaków, dołączył się także prezydent Andrzej Duda czy Papież Franciszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!