Alice Cooper to jeden z najoryginalniejszych artystów rockowych. Amerykański wokalista i muzyk jest jednym z prekursorów heavy metalu w jego specyficznej odmianie - tzw. horror lub shock rocka.
Pod koniec lat 60. XX wieku Alice Cooper zaproponował sceniczny show, w którym występował ucharakteryzowany na wampira w otoczeniu takich rekwizytów, jak gilotyna, szubienica czy krzesło elektryczne. Zaś sam Cooper w demonicznej scenerii wyśpiewywał teksty o śmierci, przemocy i horrorach.
Alice Cooper: Nie jestem czarnym charakterem
W latach 80. ubiegłego wieku jego popularność nieco przygasła, aby odrodzić się w 1989 roku po wydaniu hitowej płyty "Poison". Reaktywowały się jego fan kluby, a fani prześcigali się w naśladowaniu wyglądu swego idola.
Choć Alice Cooper ma 73 lata, to jego koncerty w dalszym ciągu niesamowitym spektaklem z żywiołową muzyką.
Mogliśmy się o tym przekonać w latem 2013 r., kiedy to Alice Cooper wystąpił na Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.
Kolejny jego występ w Dolinie Charlotty odbędzie się 15 czerwca 2022 roku. Taka data jest zamieszczona na oficjalnej stronie Alice Coopera. Będzie to jego jedyny koncert w Polsce. Trasa koncertowa promuje nową płytę artysty „Detroit Stories”. Bilety na to wydarzenie będą w sprzedaży już za kilka dni.
Przed koncertem Alice Coopera w Dolnie Charlotty wystąpi Michael Monroe. To fiński wokalista, który kiedyś był frontmanem grupy Hanoi Rocks. Z tym zespołem był związany w latach 1979-1985. W roku 1985 r. Hanoi Rocks wystąpiło w Polsce na Rock Arenie w Poznaniu.
Po rozpadzie grupy Michale Monroe rozpoczął karierę solową, choć od czasu do czasu brał udział również w projektach zespołowych.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?