Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
1 z 18
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Konstrukcji, która na trwałe wpisała się w koszaliński...
fot. archiwum Jana Filipowskiego

Amfiteatr - Wielki dach powstał w amerykańskim tempie

Konstrukcji, która na trwałe wpisała się w koszaliński krajobraz. Jego dach zbudowano w pół roku po to, aby nie zmókł Edward Gierek. W latach 70. uznano go za najciekawszą konstrukcję na świecie

Dach zaprojektował profesor Jan Filipkowski. Do Koszalina trafił pod koniec lat 60., aby współtworzyć kadrę naukową tworzonej właśnie Wyższej Szkoły Inżynierskiej (dziś Politechnika Koszalińska). Wspomina, że najpierw amfiteatr składał się z widowni i sceny, które na początku lat 70. wybudowały władze miasta. Jego przygoda z amfiteatrem zaczęła się w chwili, gdy dostał propozycję, aby wraz z kilkoma osobami zaprojektować dość unikalną konstrukcję, czyli dachoekran. Uporali się z tym dość szybko i w krótkim czasie powstała sceniczna zabudowa z dachem, który w razie konieczności może służyć jako kinowy ekran. Jakiś czas potem pojawiła się idea, aby cały amfiteatr - scena plus widownia - był zadaszony. Filipkowski takie zadaszenie zaprojektował, ale nie sądził, że szybko dojdzie do jego realizacji.

- To było dla mnie takie ćwiczenie. W projekcie zastosowałem bardzo wiele nowatorskich, niespotykanych wówczas rozwiązań, które dyskutowaliśmy w naszym uczelnianym gronie - opowiada profesor. - Zależało mi na tym, aby całej konstrukcji nadać efekt lekkości i umiejętnie wkomponować go w otaczający wąwóz. Tak, aby nie zniszczyć istniejącej już widowni - wspomina.

Gierek w Koszalinie nie może zmoknąć

Tymczasem nadszedł rok 1975. We wrześniu miały odbyć się w Koszalinie ogólnopolskie dożynki, czyli jedna z najważniejszych imprez PRL-u. Przygotowania szły już pełną parą i któregoś dnia, w lutym, z inżynierem Filipkowskim spotkał się Bernard Kokowski, ówczesny prezydent Koszalina. - I ten mówi do mnie tak: jest potrzebny plan B na wypadek, gdyby w trakcie dożynek lunął deszcz. Plan A zakłada, że główne imprezy odbędą się na stadionie Gwardii. W planie B miejsce stadionu zajmuje amfiteatr, a ten nie ma dachu. Słyszałem, że ma pan jego projekt. To teraz go pan zrealizuje. Przecież Edward Gierek nie może nam w Koszalinie zmoknąć - relacjonuje konstruktor. Z początku Filipkowski był pełen obaw, bo do dożynek zostało ledwie sześć miesięcy. - Ale prezydent zapewnił mnie, że czasu wystarczy. No i miał rację. Proszę jednak pamiętać, że to była inna rzeczywistość. Nie było przetargów, odwołań. Była decyzja władz partyjno-miejskich i inwestycja ruszała.

Boże, co będzie jak się gdzieś pomyliłem?!

Szybko dopracowano projekt i zaczęto pracować nad konstrukcją. Zaangażowano w to najlepsze przedsiębiorstwa z całej Polski. Jedne z kluczowych elementów - 18 metrowe rury, które biegną po zewnętrznych obrzeżach dachu i na których dach został oparty - powstały w Legnicy i stamtąd zostały przetransportowane koleją do Koszalina. Co ciekawe - dach powstawał, a w tym samym czasie na widowni zawsze siedziało kilkadziesiąt osób i obserwowało postępy prac.- Czasami bili nam nawet brawa - wspomina profesor.

Dach ukończono tuż przed samymi dożynkami. W dniu dożynek nie padało i główne uroczystości odbyły się zgodnie z planem na stadionie Gwardii. W amfiteatrze odbyły się tylko wieczorne imprezy, w których uczestniczył Edward Gierek. Wcześniej jednak Jana Filipkowskiego odwiedził jeden z ochroniarzy I sekretarza. - Kazał napisać mi oświadczenie, że dach jest wykonany właściwie i Gierkowi nic nie grozi. Napisałem - mówi profesor. Dodaje, że był taki moment, w którym nogi się pod nim ugięły. - Nagle jakiś strach mnie obleciał i myślę sobie, co ja narobiłem? Boże, co będzie, jak gdzieś się pomyliłem, źle policzyłem i ten dach runie na ludzi?!

Dach z Koszalina docenia cały świat

Konstrukcja dachu amfiteatru w Koszalinie okazała się bezpieczna, oryginalna i szybko zdobyła rozgłos. W 1978 roku w Meksyku została uznana za jedną z najciekawszych konstrukcji minionej dekady na całym świecie. Twórcę dachu doceniono też w kraju przyznając mu drugą nagrodę państwową. Wielokrotnie był też proszony o zreferowanie pracy nad zadaszeniem podczas naukowych zagranicznych sympozjów naukowych i konferencji.

- Nawet dziś, po tylu latach, gdy przechodzę koło amfiteatru, czuję zadowolenie i dumę. Co tu kryć: udał mi się ten dach - uśmiecha się profesor Filipkowski. a

Amfiteatr czekają wielkie zmiany

a Co zmieni się po planowanej przebudowie, której szczegóły kilka dni temu ujawnili przedstawiciele ratusza? Aktualnie na widowni jest 4280 miejsc. Będzie ich więcej - 4365. Będzie też możliwość wydzielenia ponad tysiąca miejsc na organizację mniejszych wydarzeń kulturalnych. Publiczności amfiteatru ma mieć bardziej komfortowo nie tylko ze względu na krzesełka, które będą miały oparcia. W budynku za sceną do dyspozycji będą mieli toalety. Sam budynek będzie dostępny dla mieszkańców przez okrągły rok. Na razie jest to niemożliwe ze względu na brak ogrzewania. W środku ma powstać szatnia, będą garderoby dla artystów, ale też m.in. sale prób dla zespołów czy foyer z częścią wystawową. Dach zostanie pomalowany, odnowiony. Nowe będzie ogrodzenie - i tu kolejna zmiana - u szczytu widowni zamontowane mają być bramki z czytnikami elektronicznymi. Do końca maja przyszłego roku gotowy ma być ostateczny projekt i pozwolenie na budowę. Prace mogą rozpocząć się jeszcze w przyszłym roku bądź w roku 2019. Koszt przebudowy amfiteatru też jest na razie jedynie szacunkowy (projekt ma być realizowany wspólnie z Neubrandenburgiem, miastem patnerskim Koszalina) .


Koszalin: Remont ulicy Piastowskiej



Zobacz również

Kraków. W majówkę płacimy za strefę płatnego parkowania. A kiedy nie?

NOWE
Kraków. W majówkę płacimy za strefę płatnego parkowania. A kiedy nie?

Weekendowe imprezy na Podkarpaciu: 26-28 kwietnia! [zapowiedź]

Weekendowe imprezy na Podkarpaciu: 26-28 kwietnia! [zapowiedź]

Polecamy

Horror w turnieju w Madrycie: Była partnerka Świątek padła nieprzytomna na korcie

Horror w turnieju w Madrycie: Była partnerka Świątek padła nieprzytomna na korcie

Rozpoczęcie sezonu żeglarskiego w Szczecinku w najbliższą sobotę

Rozpoczęcie sezonu żeglarskiego w Szczecinku w najbliższą sobotę

Magnus Carlsen: Jestem podekscytowany przyjazdem do Warszawy!

Magnus Carlsen: Jestem podekscytowany przyjazdem do Warszawy!