Przylot giganta, który we wtorek (14 kwietnia) wylądował na lotnisku Okęcie w Warszawie stał się medialnym wydarzeniem. Jego lądowanie na żywo obserwowały setki tysięcy widzów w inetrencie, a miliony przed telewizorami.
Samolot An 225 Mrija przywiózł z Chin 96 ton kombinezonów ochronnych, 11 ton osłon na twarz i 9 ton masek. Wszystko dla walczących z epidemią koronawirusa.
Mieszkańcy Szczecinka mieli już kiedyś okazję podziwiać możliwości największego samolotu transportowego świata. W roku 2013 na lotnisko w Poznaniu przywiózł transportowy świata Antonov 225 przywiózł część do nowej linii produkcyjnej w szczecineckim Kronospanie.
Gigantyczny ładunek - ważący 120 ton bęben grzewczy do linii płyt spilśnionych HDF - mógł się zmieścić tylko w przepastnym wnętrzu samolotu An-225. Transportowiec wyczarterowany od Ukraińców zabrał ładunek z Mediolanu we Włoszech i wylądował na lotnisku Ławica pod Poznaniem. Stąd ponadgabarytowy ładunek ruszył już na kołach ciężarówki do Szczecinka. Operacja była szalenie skomplikowana, bo element ciągu Kalander 2 nie dość, że ciężki, to ma blisko 7 metrów wysokości. Trasę z Poznania do Szczecinka wytyczono tak, aby nie kolidowała ze zbyt niskimi wiaduktami i mostami. Transport ruszy nocą, aby nie paraliżować ruchu na drogach.
An-225 „Mrija” (Marzenie) jest obecnie największym samolotem transportowym świata. Powstał na bazie słynnego An-124 „Rusłan” na potrzeby sowieckiego programu budowy wahadłowca kosmicznego. Na jego grzbiecie transportowano wahadłowiec „Buran”, a we wnętrzu „Energię”, rakietę nośną promu. Prototyp oblatano pod koniec lat 80-tych. Po upadku ZSRR projekt przeżywał trudne chwile, ale prace nad konstrukcją transportowca wznowiła Ukraina (zakłady Antonova znajdują się w Kijowie).
We wnętrzu An-225 może się zmieścić 80 samochodów średniej klasy. Do „Mrija” należy światowy rekord - uniósł bez problemu 500-tonowy ładunek. Rozpiętość skrzydeł wynosi ponad 88 metrów, samolot jest długi na 84 metry, a wysoki na ponad 18 metrów (pięciopiętrowy budynek). Załadunek odbywa się przez wrota w tylnej części lub podnoszony nos kadłuba. Samolot napędza sześć potężnych silników odrzutowych Łotariew D-18T.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?