Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Lebiediew: Szykuję się do powrotu ma tor. Plan jest taki, żebym wystąpił w pierwszym meczu play-off w Landshut

Marek Bluj
Marek Bluj
Andrzej Lebiediew zapewnia, że postara się wrócić do składu Cellfast Wilków już na pierwszy mecz play-off z Landshut Devils
Andrzej Lebiediew zapewnia, że postara się wrócić do składu Cellfast Wilków już na pierwszy mecz play-off z Landshut Devils Paweł Bialic
- Szykuję się do powrotu na tor. Plan jest taki, żebym wystąpił już w pierwszym meczu ćwierćfinału play- off w Landshut – mówi Andrzej Lebiediew, kapitan żużlowców Cellfast Wilków Krosno.

Żużlowiec we wtorek ma umówioną wizytę u lekarza w poznańskiej klinice, w której dwa tygodnie temu przeszedł zabieg połączenia mięśni lewego uda. - Jestem optymistą, że wszystko zakończy się pomyślnie. Nie wiem, co powie lekarz, ale czuję się dobrze, znam swoje ciało i nie widzę żadnych przeszkód, wprost przeciwnie, widzę dużo pozytywów, że zdążę wykurować się do pierwszego meczu - dodaje sympatyczny Łotysz. - Podczas pobytu w domu głównie odpoczywałem, ale też cały czas starałem się być przy sporcie. Codziennie w siłowni, żeby nie stracić formy, wykonywałem tylko ćwiczenia na górne części ciała.

W stolicy Wielkopolski jeden z liderów watahy, która zakończyła rundę zasadniczą na trzecim miejscu i w ćwierćfinale play-off zmierzy się z Diabłami z Landshut, spędzi na rehabilitacji najbliższe dwa tygodnie. - Będą tutaj do 5 sierpnia, ponieważ 6 sierpnia planuję już wystąpić w Guestrow, w drugiej rundzie mistrzostw Europy – zdradza Lebiediew.

Landshut Devils zdaniem zawodnika, to bardzo wymagający rywal dla krośnian. - Na pewno wysoko zawiesi nam poprzeczkę. To ciężki teren do jazdy. Niemcy mają specyficzny tor i każda drużyna i zawodnicy, którzy nie mieli okazji na nim jeździć, mają problemy. Dobrze, że nie tak dawno byliśmy tam. Zostały notatki i zapiski. Będziemy walczyć. To dobry przeciwnik na ćwierćfinał. Wymagający, jak każdy inny, ale myślę, że damy radę - uważa nasz rozmówca.

Lebiediew nie ukrywa zadowolenia, że Cellfast Wilki wzmocnił Keynan Rew. - Był to bardzo mądry ruch ze strony klubu. Przez cały czas w drużynie była bardzo dobra atmosfera, ale Rafał Karczmarz nie może odnaleźć się ze sprzętem i formą. Rew to najlepszy żużlowiec w gronie U24, jakiego można było pozyskać. Trafiona decyzja. To bardzo waleczny młody chłopak, jak każdy Australijczyk zawsze trzyma gaz, nie odpuszcza do końca. Takich zawodników potrzebujemy, wierzę, że mocno pomoże nam zajechać jak najdalej w tym sezonie- komentuje ostatni transfer Kangura żużlowiec z Łotwy.

- Mocno koncentruję się na swoim zdrowiu, aby jak najszybciej i w jak najlepszej formie wrócić do składu Wilków, by drużyna miała ze mnie pożytek. Moim zdaniem jest 95 procent szans, że wystąpię w Landshut. Mam nadzieję, że te moje prognozy będą się zgadzały z ortopedami i rehabilitantami –kończy żużlowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Lebiediew: Szykuję się do powrotu ma tor. Plan jest taki, żebym wystąpił w pierwszym meczu play-off w Landshut - Nowiny