Historia Anny Wiktorowskiej z Koszalina poruszyła tysiące serc. Lubiana przez uczniów nauczycielka języków obcych w koszalińskim liceum, mama dwójki małych dzieci, żona, przyjaciółka.
Gdy usłyszała wyrok: nieoperacyjny guz mózgu, nie poddała się - walczyła. Szansą dla niej była eksperymentalna terapia protonowa, nierefundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Murem stanęli za nią bliscy, jej uczniowie z „Bronka” i nieznajomi. Ich zaangażowanie było niezwykłe. Zorganizowany w 2016 roku w koszalińskiej Prywatce koncert charytatywny oraz inne akcje pozwoliły zebrać pieniądze na terapię protonową w jednej z niemieckich klinik. Przez trzy miesiące na konto Anny wpłynęło ponad 200 tysięcy złotych! To był wielki sukces.
Niestety Annie udało się „kupić” tylko trochę czasu. Dzisiaj, niespełna dwa lata później, dotarła do nas smutna wiadomość: Anna Wiktorowska nie wygrała tej walki. Odeszła w poniedziałek.
Czytaj także: Zbiórka na leczenie Ani Wiktorowskiej na finiszu
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Koszalin: Zgrani dla Ani. Koncert charytatywny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?