Prezes Kazimierz Okińczyc taką deklarację złożył w jednym z ostatnich programów "Maxa", emitowanego przez Telewizję Kablową Koszalin (jej współwłaścicielem jest spółdzielnia "Przylesie").
Oficjalnie zapowiedział, że jeżeli lokatorzy nie usuną swoich anten satelitarnych, to zrobią to za nich - na polecenie prezesa - pracownicy spółdzielni za pomocą dźwigów. Anteny te mają zostać zmagazynowane w pomieszczeniach spółdzielni, a kosztami demontażu i składowania zostaną obciążeni sami lokatorzy.
_______________________________________
Jak postępowanie władz spółdzielni komentują przedstawiciele satelitarnych platform telewizyjnych? Co na ten temat mówi Arkadiusz Janz, powiatowy rzecznik konsumentów w Koszalinie? Jak powinni postępować mieszkańcy, gdy pracownicy "Przylesia" spróbują ściągnąć anteny bez ich zgody? Jakie rady lokatorom daje Ryszard Gąsiorowski, prokurator Prokuratury Rejonowej w Koszalinie? O tym wszystkim przeczytacie w piątkowym, 20 sierpnia, tygodniku "Głos Koszalina", który ukaże się wraz z papierowym wydaniem "Głosu Koszalińskiego".
W tygodniku przeczytacie też między innymi o pewnej niesfornej suczce, która do Koszalina przyjechała aż z Indii oraz o tym, co w sierpniu 1982 roku w swoim raporcie pisali koszalińscy esbecy.
Zapraszamy do lektury!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?