Archeolodzy ruszają w miasto. Czy znajdą ludzkie szczątki?

Prace również na rynku

Prace również na rynku

Jak już pisaliśmy w koszalińskim Urzędzie Miejskim zapadła decyzja o demontażu pomnika "Byliśmy, jesteśmy, będziemy" i jego przenosinach w okolice amfiteatru. Stanie się tak w ramach planowanej w ratuszu przebudowy Rynku Staromiejskiego. To zaś oznacza, że wkrótce ruszą prace wykopaliskowe na Rynku, prowadzone przez archeologów. Te mają być prowadzone po lewej stronie ratusza, patrząc od katedry. Zarezerwowano na to w budżecie miejskim 500 tys. zł.
O planowanych pracach oraz o tych, które były tu prowadzone wczesnej, przed kilku laty, przeczytasz w piątkowym "Głosie Koszalina".

Czy za siedzibą naszej redakcji - przy ulicy Mickiewicza 24 - mogą znajdować się groby z dawnych czasów? To chcą sprawdzić archeolodzy z koszalińskiego Muzeum. Jutro zaczynają profesjonalne badania.
- Robimy je przed inwestycją, którą wkrótce zamierza rozpocząć tutaj właściciel tego terenu - mówi Jacek Borkowski, szef działu archeologii. - Zanim to jednak się stanie, przez miesiąc teren ten będzie do naszej dyspozycji.

W miejscu, w którym pracować będą archeolodzy, przed wiekami stał klasztorny kompleks cysterek (do naszych czasów przetrwała stojąca obok kaplica w której dziś znajduje się prawosławna cerkiew). - Nie spodziewamy się spektakularnych odkryć. Teren został już wstępnie przez nas jakiś czas temu sprawdzony. Chcemy go teraz uporządkować pod kątem archeologicznym i skatalogować. Nie wykluczamy jednak, że w trakcie prac możemy natrafić na ludzkie szczątki, bo przed wiekami często przy kaplicy chowano zmarłych. Będziemy kopać na głębokość jednego metra, także jeżeli coś tam jest to powinniśmy się na to natknąć. Zwłaszcza, że właściciel tego terenu wcześniej go już pogłębił - mówi Jacek Borkowski.