Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Klimowicz: Nigdy nie współpracowałem z SB

(nag)
archiwum
- W związku z coraz częściej pojawiającymi się informacjami na temat mojej rzekomej tajnej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL oświadczam, że informacje te są zupełnie nieprawdziwe - napisał Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa.

Burmistrz Darłowa wydał oficjalne oświadczenie, po tym jak ktoś zaczął rozpowszechniać wśród mieszkańców Darłowa papiery mające wskazywać na to, że w latach 80-tych był tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie "Medyk" (wśród rozpowszechnianych informacji jest m.in. kwestionariusz osobowy, z umowa współpracy, pochwały, dokumenty o przyznaniu nagród za wzorowa pracę). - Papiery te są sfałszowane w tak nieudolny sposób, że z jednej strony wzbudzają uśmiech politowania, ale z drugiej strony chyba nikomu nie jest przyjemnie, gdy jest oczerniany - mówi Arkadiusz Klimowicz, który wydał oświadczenie, ponieważ, jak stwierdził: nie każdy wie jak wyglądają prawdziwe dokumenty.

"Jako osoba pełniąca od kilkunastu lat funkcje publiczne wielokrotnie składałem tzw. oświadczenie lustracyjne o tym, że nigdy nie byłem współpracownikiem SB. Oświadczenie to składałem pod rygorem odpowiedzialności karnej za jego prawdziwość polegającej między innymi na utracie stanowiska burmistrza i zakazie pełnienia funkcji publicznych w razie tak zwanego kłamstwa lustracyjnego - czytamy w oświadczeniu burmistrza. "20 października 2008 roku prokurator Instytutu Pamięci Narodowej, w wyniku postępowania lustracyjnego, wydał zarządzenie o nie stwierdzeniu wątpliwości co do zgodności mojego oświadczenia lustracyjnego z prawdą. Informacja ta została podana do wiadomości opinii publicznej poprzez opublikowanie jej w internecie w Biuletynie Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. Każdy zainteresowany może tą informację przeczytać na stronie internetowej IPN. Dodatkowo prokurator IPN potwierdził, że w latach 1988 - 1989 byłem rozpracowywany przez SB w związku z moją ówczesną działalnością opozycyjną wobec władz PRL - dodał Klimowicz.

O komentarz chcieliśmy poprosić przedstawicieli IPN w Szczecinie. Niestety dyrektor był wczoraj nieuchwytny, a jako jedyne zgodne z prawdą wskazano nam ogólnodostępne postanowienie instytutu z 2008 roku zamieszczone na stronie internetowej IPN (potwierdza ono zgodność oświadczenia lustracyjnego burmistrza). Dzisiaj Arkadiusz Klimowicz ma spotkać się w tej sprawie z prokuratorem i swoim adwokatem. - Po tym będę się zastanawiał jaką drogę prawną zastosować. Według mnie za rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji może stać przedsiębiorca sławieńsko-darłowski, który dodatkowo wykorzystuje do tego środowiska, które wytoczyły mi wojnę w związku z poparciem przeze mnie budowy elektrowni atomowej pod Darłowem - powiedział nam Arkadiusz Klimowicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!