Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atomowy las grozy... nie tylko dla odważnych

Rajmund Wełnic
Wnętrze silosu do przechowywania głowic. Tych miejsc nigdy nie zaznaczono na mapie... Fot. Archiwum Wnętrze silosu do przechowywania głowic. Tych miejsc nigdy nie zaznaczono na mapie...
Wnętrze silosu do przechowywania głowic. Tych miejsc nigdy nie zaznaczono na mapie... Fot. Archiwum Wnętrze silosu do przechowywania głowic. Tych miejsc nigdy nie zaznaczono na mapie... Archiwum
Brzeźnica nieopodal Bornego Sulinowa to jedno z kilku supertajnych miejsc, w którym Rosjanie przechowywali w Polsce broń atomową.

Jak dojechać?

Jak dojechać?

Jadąc drogą z Bornego Sulinowa mijamy Nadarzyce, Sypniewo (to już województwo wielkopolskie). Jedziemy szosą do Szwecji. Na skrzyżowaniu do Brzeźnicy skręcamy w prawo. W głąb sosnowego boru wiedzie droga z betonowych płyt.

Jeżeli o radzieckiej bazie wojskowej w Bornem Sulinowie można powiedzieć, że była tajna, to jednostkę ukrytą w Brzeźnicy wśród pomorskich lasów otaczała kompletna cisza. O jej istnieniu - przynajmniej oficjalnie - strona polska dowiedziała się dopiero w roku 1990. Składowano tu głowice atomowe.

Wśród drzew znajdziemy bloki mieszkalne, olbrzymie garaże, budynki gospodarcze. Całe osiedle przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Wyszabrowano stąd wszystko, co się dało. Z kilku bloków ukradziono nawet metalowe balustrady, framugi okienne, parapety, wyrwano instalacje. Miedziane rury wodociągowe rąbano chyba siekierą. Z pomnika znikły mosiężne litery, z garaży drzwi. Co dzisiaj zostało z pilnie strzeżonej tajemnicy? Obszar bunkrów oplatała potrójna linia płotu. Sercem składowiska były dwa bliźniacze bunkry.

Wybudowano je w latach 60. Wejścia do przedsionka strzegły stalowe drzwi o grubości 40 centymetrów. Za nimi kolejne. Mimo tylu lat mechanizm zawiasów działa bez zarzutu. Podwójne, metrowe ściany silosów przykrywa niewielki pagórek, na którym konstruktorzy posadzili gęsty las. Do środka wiedzie szeroka rampa, którą podjeżdżały pojazdy do transportu ładunków atomowych. U sufitu wiszą długie szeregi lamp, resztki suwnicy i wyciągarki. Wokół czeluście ciemnych korytarzy. - W każdym bunkrze były cztery pomieszczenia po sto metrów każde. Tutaj stały w równych rzędach głowice rakiet atomowych. Do tego zmyślnie ukryte w lesie garaże dla wyrzutni rakietowych.

Ważne informacje
Godziny otwarcia:
Zwiedzać można cały rok, ze względów bezpieczeństwa odradzamy samodzielne schodzenie do podziemnych budowli, bez zabezpieczenia i latarek. Wstęp wolny.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!