Autobusy elektryczne w Szczecinku. Czy to się opłaca? [zdjęcia]

O ekspertyzie zleconej przez 80 największych polskich miast poinformowała telewizja TVN24. Takie opracowanie to wymóg ustawy promującej ekologiczny transport. I jakież wnioski wypływają z analizy? Poczciwie diesle są zdecydowanie bardziej ekonomiczne niż autobusy elektryczne i napędzane gazem ziemnym. Z ekologią tych ostatnich też nie jest najlepiej.

Opracowanie jest obszerne, ale jedna tabelka przykuła uwagę autorów materiału. To wyliczenie tzw. wozokilometra, czyli kosztów przejechania jednego kilometra po uwzględnieniu wydatków na zakup pojazdu i innych inwestycji, paliwa i eksploatacji w okresie 15 lat, czyli średniej żywotności autobusu miejskiego w naszych realiach. Otóż wozokilometr w autobusie spalinowym wynosi 3,4 zł, w napędzanym gazem CNG 3,97 zł, a w „elektryku” aż 5,42 zł.

To akurat nie jest dla nas specjalnym zaskoczeniem, bo pisaliśmy o tym już po pierwszym rzucie oka na koszty zakupu dwukrotnie droższych autobusów elektrycznych w Szczecinku. I to nawet po uwzględnieniu wysokich dotacji, jakie miasto na ten zakup dostało (17,5 mln zł przy ponad 20-milionowym wydatku na same pojazdy). Kosztowna będzie szczególnie wymiana baterii. W opisywanej analizie mamy jednak w końcu twarde dane, które tezę o wątpliwej ekonomice transportu na prąd potwierdzają. I dlatego m.in. np. gdański Zakład Transportu Miejskiego nie planuje takich zakupów w ciągu najbliższych 3 lata. Są jednak miasta – Zielona Góra czy Warszawa – które coraz mocniej na elektromobilność stawiają.

W reportażu TVN padają jednak stwierdzenia dość zaskakujące – dr Michał Wolański ze Szkoły Głównej Handlowej mówi, iż nowoczesny, serwisowany diesel powoduje mniejszą emisję dwutlenku węgla niż autobus elektryczny po uwzględnieniu strat w przesyle energii i polską energetykę opartą na węglu.

Z tą tezą polemizuje portal elektrowoz.pl, który przytacza obszerne wyliczenia, iż tak jednak nie jest. Nie wnikając w szczegóły – w wariancie najbardziej dla elektryków niekorzystnym powodują one emisję 124 kilogramów dwutlenku węgla na 100 km (oczywiście z komina elektrowni), a diesel 131 kilogramów. Różnice nie są może duże, ale jednak na korzyść autobusów na prąd, a z rur wydechowych wydobywa się przecież nie tylko CO2 (elektrownie też gwoli ścisłości na dwutlenku węgla nie poprzestają). Ta czy inaczej, ekologiczny transport elektryczny aż taki ekologiczny nie jest – zwłaszcza dla sąsiadów elektrowni węglowych.

Co na to Szczecinek, w którym od kilku miesięcy pasażerów wozi 10 autobusów elektrycznych? Przymierza się do zakupu kolejnych i całkowitej wymiany taboru Komunikacji Miejskiej. Szczecineccy radni zgodzili się rozpocząć prace nad strategią rozwoju elektromobilności w latach 2019-2016. Dzięki tej uchwale będzie można pozyskać dotację na sporządzenie owej strategii, a w przyszłości na jej podstawie łatwiej ubiegać się o dofinansowanie różnych „twardych” projektów związanych z transportem na prąd.

Miasto szykuje się do startu w ogólnopolskim konkursie na zakup kolejnych autobusów elektrycznych. Zgodnie założeniami miałoby się to stać w roku 2021. O pieniądze z tej puli (330 mln zł) unijnych funduszy nie będzie łatwo, bo walczy o nie cała Polska. 330 mln zł pozwoliłoby na dofinansowanie zakupu około 200 autobusów, w skali całego kraju to niewiele. Ale będą inne projekty i możliwości pozyskania dotacji na ten cel.