Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autor kryminałów z akcją w Darłowie otrzymał medal

Wojciech Kulig
Wojciech Kulig
Na zdj. Prezydent RP Andrzej Duda oraz Marek Krajewski, autor kryminałów
Na zdj. Prezydent RP Andrzej Duda oraz Marek Krajewski, autor kryminałów Marek Krajewski / Facebook
Prezydent RP Andrzej Duda odznaczył Marka Krajewskiego Medalem 100-lecia Odzyskanej Niepodległości. Autor kryminałów w swojej książce „Arena szczurów” umieścił akcję w Darłowie.

- Z rąk Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy otrzymałem Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości. W dwóch słowach opiszę stan mojego ducha: wdzięczność i honor - napisał na Facebooku Marek Krajewski, który jest jednym z najbardziej cenionych polskich autorów kryminałów.

Przypomnijmy, że autor kryminału „Arena szczurów” umieścił akcję książki właśnie w przedwojennym Darłowie. Autor opisał ówczesne darłowskie realia i po mistrzowsku rozwiązał zagadkę tajemniczego zaginięcia syna wrocławskiego kupca. Powieść jest ostatnią, w której występuje lwowski komisarz Edward Popielski. Jej akcja to rok 1948. Popielski ma wtedy 62 lata. Ukrywając się przed NKWD trafia do nadmorskiego Darłowa, gdzie pod przybranym nazwiskiem pracuje jako nauczyciel w liceum. - W miasteczku rządzą radzieccy oficerowie, będą też kłusownicy handlujący rybami i niemieckie niewolnice pracujące w tajemniczej fabryce - opowiadał autor podczas spotkania z czytelnikami jeszcze przed premierą książki. Jak mówił Marek Krajewski podczas pisania korzystał z wiedzy wielu konsultantów. Byli to lokalni znawcy historii tego miasteczka, ale też specjalista od zakażeń pokarmowych. Od pani zajmującej się deratyzacją czerpał wiedzę na temat obyczajów i zachowań szczurów. - Gryzonie te odgrywają ważną rolę w darłowskiej powieści - mówił.

Marek Krajewski jest związany z Darłowem rodzinnie. Jego żona Małgorzata Krajewska jest rodowitą darłowianką. W pisarstwie Marka Krajewskiego obecne są również wątki darłowskie, m.in. w powieści „Widma w mieście Breslau”, w opowiadaniu „Darłowskie śledztwo Eberharda Mocka” oraz w popularnym blogu internetowym prowadzonym przez pisarza.

- Pierwszy raz w Darłowie byłem w czasie stanu wojennego w 1982 roku, gdy miałem 16 lat - wyznał kiedyś literat Marek Krajewski, Leszkowi Walkiewiczowi. Przypominał o obowiązku meldunkowym, jaki dawniej musiał zgłosić do Urzędu Miasta w Darłowie. Do Darłowa pisarz czuje wielki sentyment. Wraz z żoną często tam przyjeżdża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na darlowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto