Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o wodę

Rajmund Wełnic [email protected]
Henryk Rudnicki mieszka przy ul. Chełmińskiej. Podobnie jak wielu lokatorów SzSM uważa, że nowe rozliczenia za wodę są nieprawidłowe.
Henryk Rudnicki mieszka przy ul. Chełmińskiej. Podobnie jak wielu lokatorów SzSM uważa, że nowe rozliczenia za wodę są nieprawidłowe. Fot. Rajmund Wełnic
Wielkie poruszenie wśród lokatorów Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej wywołało rozliczenie za wodę.

Spółdzielcom po raz pierwszy przychodzi dopłacić za jej zużycie.

W pięciu tysiącach mieszkań SzSM mieszka prawie połowa mieszkańców Szczecinka i sprawa rozliczeń za wodę za ubiegły rok jest tu teraz tematem nr 1. Po raz pierwszy bowiem zarząd obciąża mieszkańców dopłatami za wodę.

- Dostałem pismo wzywające do zapłaty 42,74 zł, ale są rodziny, które mają i po 150-170 zł do dopłacenia - mówi Henryk Rudnicki, lokator z ulicy Chełmińskiej. - Razem z żoną zużywamy 5-6 metrów wody miesięcznie i zawsze rozliczaliśmy się z tego, co zużyliśmy.

Zamieszanie jest totalne

Wiele osób w ogóle nie wie, o co chodzi, bo w SzSM do tej pory rozliczenia za wodę były przejrzyste - płacono według wskazań wodomierza w mieszkaniu.

Niewielu lokatorów zdawało sobie sprawę z tego, że zawsze występowały różnice między sumą wskazań liczników indywidualnych a wodomierzem głównym. Zwykle wynosiły około 15 procent, a powstawały z powodów techologicznych. Ludzie o tym nie wiedzieli, bo do tej pory za tę różnicę płaciła spółdzielnia.

Zasady zmieniono w zeszłym roku. Do kwietnia zużycie liczono jeszcze na podstawie liczników, na następne miesiące wprowadzono coś w rodzaju ryczałtu.

- Ustaliliśmy go na podstawie zużycia wody na poszczególnych budynkach - wyjaśnia Wacław Obuchowski, prezes SzSM. - Nie znaczy to, że wodomierze w domach są już niepotrzebne. Ich wskazania nadal będą podstawą do rozliczeń.

Jednak dzieje się to już na innych zasadach: różnicę do zapłaty na dany blok rozlicza się proporcjonalnie do tego, co zużyto w każdym mieszkaniu. - Tak będzie sprawiedliwiej niż np. według metrów, czy osób zameldowanych - wyjaśnia szef SzSM.

Nie zapłacisz, to potrącą

Lokatorów to jednak nie przekonuje. Tym bardziej że nowe reguły są zawiłe. We wspólnotach mieszkaniowych z tym problemem zmierzono się już kilka lat temu, choć sporów wokół rozliczeń tam też nie brakuje.

- Dlaczego mam płacić za coś, czego nie zużyłem, skąd te różnice? - dziwi się Henryk Rudnicki. - 17 lat byłem hydraulikiem i z czymś takim się nie spotkałem.

Mieszkańcy z Chełmińskiej dokładnie sprawdzili instalacje wodne. Żadnych wycieków i nielegalnych podłączeń nie wykryli. - Na pewno tego tak nie zostawimy, lokatorzy zgłosili sprawę na policję i do gazety - oburza się lokator. - To ludzie powinni decydować, jak ma być rozliczana woda. Zarząd SzSM odgórnie sobie coś ustalił, na dodatek grozi nam teraz, że jak ktoś nie zapłaci, to sami mu potrącą z nadpłaty za ciepło.

- Nie mamy już prawnej możliwości wrzucenia sobie różnic w zużyciu wody w koszty spółdzielni - odpowiada prezes Obuchowski. - Przepisy mówią, że trzeba nimi obciążyć osoby korzystające z lokalu, my co najwyżej możemy wybrać metodę i trzeba to było zrobić już dawno, bo ostatnich gryzą psy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!