AZS Koszalin - Czarni Słupsk. Leończyk: nie można się napinać

- W niedzielę AZS gra z Czarnymi. Dla Pana to chyba wyjątkowo mecz?
- Wyjątkowy, bo kilka lat spędziłem w Słupsku. Będę starał się jednak podejść do derbów jak do każdego meczu. Nie można się napinać, bo wtedy często nie wychodzi. Ostatnio gramy nieźle, forma idzie w górę i będziemy chcieli podtrzymać dobrą passę.

- Niemal pół kariery w ekstraklasie spędził Pan w Czarnych, w tym trzy poprzednie sezony. Jak wspominasz ten czas?
- Czułem się tam dobrze, dlatego tyle czasu tam grałem. Nasze drogi rozeszły się jednak i wylądowałem w Koszalinie. AZS był bardzo konkretny w rozmowach przedsezonowych. Zaprezentował bardzo dobrą wizję rozwoju pod względem sportowym. Wydało się to dobrą propozycją i zdecydowałem się kontynuować tu karierę. Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że AZS jest największym rywalem Czarnych, ale nie mogłem na to się oglądać. Tak wygląda życie sportowca.

Najnowszy film promocyjny AZS Koszalin

_____________________________________________
Cała rozmowa z Pawłem Leończykiem w środę w papierowym wydaniu Głosu

Bilety
Większość biletów na mecz z Czarnymi została już sprzedana. - Pozostało ok. 600 wejściówek - poinformował media manager AZS, Paweł Gawienowski. Sprzedaż w piątek w godz. 14 -18, w sobotę 12 -16, a w dniu meczu wyłącznie przy dostępności biletów. Dodajmy, że dla kibiców ze Słupska koszaliński klub przeznaczył 145 wejściówek.